Kulturalnie mon Amie

Zaczniemy od pokazu „Crown” Roberta Kupisza – mistrza streatwear’u, który niewątpliwie był jednym z ważniejszych wydarzeń modowych na naszym małym, polskim podwórku. Ale zobaczymy też piękną sesję przygotowaną przez Berenikę Czarnotę – promującą jej niezwykłe, ręcznie dziergane swetry – które już w dużej części są dostępne w sprzedaży, tak samo zresztą jak kolekcja Roberta – zgodnie z zasadą „see now, buy now”. Piszemy również o zwycięzcach Fashion Award 2017, warto wiedzieć kto spośród wielu wybitnych nazwisk został nagrodzony i za co.

Plotki głoszą, że Adriana Lima nie rozbierze się już więcej, nawet dla Victoria’s Secret – prawdopodobnie top modelka zrezygnowała z bycia ambasadorką marki, tym samym nie zobaczymy jej już w skąpej bieliźnie i przepięknych, anielskich skrzydłach.

Warto też wiedzieć, że Karl Lagerfeld pokazał kolekcję pre – fall 2018 dla Chanel. Inspiracją było jego rodzinne miasto, czyli Hamburg. Kolekcję możecie w całości obejrzeć tu. Nie byłyby to szczególne wydarzenie, ale Karl dostał owację na stojąco, więc może po ostatniej kolekcji w której modelki ubrane były głównie w plastik, można dać mu jeszcze szansę. Nam osobiście kolekcja się podobała.

Zapraszamy!

„Crown” – najnowsza kolekcja Roberta Kupisza

„Crown” to historia o współczesnej królowej i na wskroś nowoczesnego króla. Kto by pomyślał, że taki sztywny temat da się tak ładnie ograć, wpisując go w stylistykę mody ulicznej.

Nikt nie zrobiłby tego lepiej od Roberta, który po raz kolejny udowadnia, że moda uliczna nie musi być nudna, a wręcz przeciwnie – to co proste, jak dresy, pikowane, sportowe kurtki, czy białe koszule można odszyć tak, że nie tylko nadają się do biegania po mieście, ale też są wyjątkowe, opowiadają jakąś historię. Tym razem inspiracją była korona królewska – co widać na pierwszy rzut oka – królowa i król nie wyjdą na mróz bez czapki imitującej koronę – w połyskujące wzory, zdobionej futerkiem lub odszytej z dżinsu. Nie wyobrażajcie sobie, że królowie Kupisza przestrzegają sztywnej etykiety, bo jest wręcz przeciwnie – ma być ciepło, wygodnie, czyli na sportowo i prosto, ale pamiętajmy że to nie dres z bazaru, ale rzeczy od projektanta.

Królowa ma kilka pięknych odsłon – od bardzo luźnych, oversizowych spodni dżinsowych do których nosi równie dużą, dżinsową kurtkę – wszystko lekko poszarpane, przez stylizacje z białą koszulą, która jest zdobiona złotem lub kryzą, która zastępuje sztywny kołnierzyk i która zdobi także mankiety, po sukienki w odcieniu królewskiego granatu. Dla bardziej wojowniczych dam, Robert zaprojektował spodnie moro z ogromnymi kieszeniami na kolanach, do których proponuje biały, duży t-shirt i złotą, połyskującą kurtkę odszytą z najmodniejszego ostatnio aksamitu.

Król ulicy też nosi się podobnie do królowej (w sumie mogą rządzić razem, to widać), za nic ma zasady, bawi się modą i w sumie wszystko mu wypada (to w końcu król) – więc do sztruksowych, luźnych spodni, na białą koszulę – oczywiście z kryzą, nie wstydzi się ubrać sportowej bluzy w odcieniu pudrowego, kobiecego różu – nie ma się czego wstydzić, bluza jest podpisana logiem. Ale nie robiąc sobie żartów, Robert Kupisz dla panów przygotował spory wybór bardzo powszechnych i lubianych rzeczy – od spodni szerokich, długich, moro, czarnych, dżinsowych, przez koszule, koszuli, po kurtki – my podziwiamy szczególnie te pikowane.

Robert Kupisz przyznał, że nie miał założenia, żeby stworzyć kostiumy z epoki, ale pobawić się modą codzienną w kontekście inspiracji tematyką iście królewską. „Nie traktujmy siebie zbyt poważnie i bawmy się modą” – radzi. My mamy się przede wszystkim dobrze czuć w tym, co ubieramy na siebie i Robert o tym wie, jest mistrzem w projektowaniu rzeczy wygodnych. Dlatego my chętnie przygarniemy z tej kolekcji nie tylko koronę.

The Dreamer – Sezon 08 – nowa kolekcja Berniki Czarnoty

Kolorowe, grube swetry zdobione literami, długie zwiewne sukienki, proste, czarne trencze to nowa kolekcja Berniki Czarnoty.

Nie wiem, czy kojarzycie to nazwisko, ja pamiętam tę dziewczynę z łódzkiego tygodnia mody. Trudno o niej zapomnieć, bo robi dość wyjątkowe i piękne rzeczy. Tym razem możemy obejrzeć jej nową kampanię Season 08 – swetry (bo Berenika zajmuje się przede wszystkim dziewiarstwem) przekornie sfotografowane na pustyni, w słońcu i na tle złotego piasku. Na zdjęciach Zosi Promińskiej królują kolorowe swetry zdobione literami – jeden z nich ma napis „Be a bee” i dość jasne jest, że projektantce nie jest obojętne, to co dzieje się z pszczołami, które masowo wymierają otrute środkami chemicznymi stosowanymi do uprawy roślin. Inny sweterek też jest w litery i daty – nam mogą się one wydać przypadkowe, ale przypadkowe nie są – Berenika podkreśla swoje bardzo osobiste podejście do rzeczy, które tworzy i które później nam sprzedaje, to trochę tak jakby sprzedawała siebie, swoje myśli i marzenia, a literki to inicjały jej, jej męża i psa oraz daty ich urodzin. Mniej rzucają się w oczy te swetry z których Berenika słynie – dziergane grubą włóczką mięsiste swetry w czerni, półgolfy, czy delikatniejsze, szare sweterki z delikatnym pęknięciem na bokach. W tej kolekcji znajdziecie również sukienki – luźne, delikatne, w drobne kwiaty, odsłaniające jedno ramię, i mimo że to kolekcja zimowa, to one chyba zapowiadają już wiosnę. Na pierwsze ocieplenie jak znalazł będą też proste trencze – stylowe i klasyczne.

Zwycięzcy Fashion Award 2017

W zeszłym tygodniu przyznano nagrody, jedne z najważniejszych w branży mody, czyli Fashion Award. Nominowani zostali „wybrani z bardzo licznego grona międzynarodowego i reprezentują najbardziej kreatywną i innowacyjną grupę, jeśli chodzi o biznes modowy” – mówiła przewodnicząca British Fashion Council Natalie Massenet.

Ceremonia przyznania nagród była nie tylko uhonorowaniem tych, którzy w sposób szczególny pracowali na sukces swój i swoich marek, ale też hołdem dla tych którzy w tym roku odeszli. Dyrektor kreatywna Diora – Maria Grazia Chiuri wspominała Francę Sozzani, dziennikarkę Vogue’a, a top modelka Naomi Campbell mocno zaznaczyła, że mimo odejścia jej przyjaciela i mentora Azzedine Alaia, jego praca pozostanie dla nas ważną lekcją i inspiracją dla przyszłych pokoleń.

Główną nagrodę dostał Raf Simons – został wyróżniony jako projektant roku 2017. Modelką roku została Adwoa Aboah, która nie tylko jest na okładce brytyjskiego Vogue’a (pierwsza okładka od zmiany na stanowisku redaktora naczelnego), ale też walczy o prawa kobiet oraz dba, żeby branża mody doceniła różnorodność modelek i modeli. Za szczególne zasługi dla brytyjskiego przemysłu modowego nagrodzony został Christopher Bailey – dyrektor kreatywny jednej z najpopularniejszych marek brytyjskich Burberry, który niedawno ogłosił, że rezygnuje z tego stanowiska, żeby zacząć nowy, własny projekt. Projektantem roku mody męskiej został Craig Green, a damskiej Jonathan Anderson dla JW Anderson. Jako nadchodzące talenty zostali wyróżnieni Michael Halpern i Charles Jeffery. Maria Grazia Chiuri została nagrodzona Nagrodą Swarovski za pozytywne zmiany, Path McGrath Nagrodą Isabelli Blow, Stella McCartney dostała – przyznaną po raz pierwszy, Nagrodę za Innowacyjność w modzie. Nagroda Ikony Stylu przypadła Donatelli Versace.