Miliony fanek na całym świecie, płyty, koncerty, kolejne wywiady w których był supergwiazdą i duże pieniądze doprowadziły do tego, że Justin Bieber zawiesił karierę. Ta niechęć do muzyki nie trwała długo i Justin właśnie wraca nową płytą. Dla niego szczególną, bo poświęconą jego żonie Hailey Bieber.
Justin Bieber to fenomen, odkryty przez zwykłych ludzi na YouTube blond chłopiec o pięknym głosie, śpiewający covery swoich ulubionych zespołów. Jego kariera to zawrotne tempo, niemałe emocje i wielkie pieniądze. Justin Bieber zanim zdążył się obejrzeć miał już miliony wyświetleń i telefony od kolejnych agentów. Pokochały go nie tylko Stany Zjednoczone, ale zdaje się cały świat. Urodzony w 1994 roku, zadebiutował w 2009 swoim pierwszym singlem „On time”. Jego płyta „My World 2.0” i przebój „Baby” długo utrzymywały się na pierwszych pozycjach list przebojów, „Baby” było najczęściej odtwarzanym teledyskiem na YT, dziś jego odsłony to już nawet nie miliony, ale zdecydowanie więcej. Świat oszalał na jego punkcie, ale wydawało się, że Justin to zbyt grzeczny chłopiec na to, że oszaleć razem ze swoimi fanami i przemysłem muzycznym. Efekt tego szaleństwa to zapełnione stadiony na trasach koncertowych, rzesze fanek śpiących pod hotelami w których Bieber się zatrzymywał, kolejne nagrody i wyróżnienia oraz pieniądze. Magazyn „Forbes” w 2011 roku umieścił Justina, który w rok zarobił 55 milionów dolarów, na trzecim miejscu najbardziej wpływowych osób w show-biznesie.
Justin Bieber nie wytrzymał presji, z grzecznego dziecka z ładnie ułożonym włoskami zmienił się w gwiazdę o bardziej agresywnym wizerunku. Problemy zaczęły się wcześnie, już w 2014 roku Justin w pomarańczowej koszulce pozuje do policyjnego zdjęcia – był alkohol, narkotyki, zbyt szybka jazda samochodem, publiczne rozbieranie się, a nawet obrzucenie domu sąsiada jajkami. Jego związek z gwiazdą Disney’a, Seleną Gomez to ciągłe powroty i rozstania, para rozeszła się ostatecznie w 2014 roku. Justin Bieber rok póżniej zrezygnował z występów podczas trasy koncertowej promującej „Purpose”, nie do końca było wiadomo, co się z nim dzieje i czy wróci na scenę.
Album „Changes” jest w dużej mierze poświęcony żonie Justina – Hailey Bieber, która go wspiera i czuwa nad nim nawet podczas wywiadów. Justin od początku był gwiazdą popu i teraz jego muzyka nie zmieniła tonu. Nowy album to „stary” pop i chwytliwe teksty o miłości – to, co zawsze krytycy podkreślali w muzyce Biebera to szczerość emocji. Justin promując „Changes” siadł do rozmowy z dziennikarzem muzycznym Zane Lowe’m, co widać kosztowało go sporo nerwów. Przykro patrzeć jak Justin ubrany w markowe dresy nerwowo rusza nogą, patrzy w podłogę i zagryza wargę. Nie zostało nic z jego dziecięcego, lekkiego wizerunku. Mimo, że o muzyce jest mało pytań, to ten wywiad przejdzie do historii, i nie dlatego, że to akurat Justin Bieber. Jest w nim sporo prawdy na temat „robienia dziecięcej kariery”. Justin, który jest mocno emocjonalną osobą, szczerze mówił o tym, że czuł się wykorzystany, że w show-biznesie nie ma przyjaźni, tylko interesy i pieniądze. Mówiąc o chwili, kiedy poznał osobiście Billie Eilish, emocje wzięły nad nim górę i popłynęły łzy – „powiedziałem jej, że może na mnie liczyć”. Billie jest kolejną gwiazdą YouTube, która w zawrotnym tempie zrobiła karierę. Bieber opowiada, że mimo iż zainteresowanie jest ogromne i zawsze jest ktoś obok, to bardzo rzadko trafia się na prawdziwego przyjaciela, więc gwiazdy są samotne mimo, że otacza ich tłum ludzi.
Justin równie szczerze milczał na temat swoich ekscesów i uzależnień, wszystkie niepowodzenia zrzucając na barki problemów zdrowotnych – być może przerwa w promowaniu „Purpose” i ogłoszone na początku 2019 roku zawieszenie kariery wynikają z chorób, zarówno borelioza, jak i depresja, do której Justin się przyznaje, mogą bardzo utrudnić normalne funkcjonowanie. Płyta „Changes” jest wynikiem nowego życia i ustatkowania się. Justin wielokrotnie podczas wywiadu zwraca się do swojej żony Hailey – to ona go chroni i mówi mu, kiedy jest zbyt zmęczony i niezdolny do dalszej pracy. Justin bardzo dużo rozmawia z Lowe’m o Bogu, chętnie przyznaje, że religia ma ogromny wpływ na jego życie.
„Nie wiem czy żyłbym dziś, bo to był bardzo mroczny dla mnie czas. Dlatego jestem wdzięczny tym wszystkim, którzy byli wokół mnie i którzy pozwolili mi zobaczyć jak może wyglądać życie z Bogiem, tym którzy pokazali mi jak to jest mieć żonę i dzieci. Pomyślałem: tego właśnie chcę i zacząłem tak żyć. I myślę, że żeby odnieść sukces podejmując się pewnych wyzwań, trzeba włożyć w nie dużo pracy. Można zapracować na miłość Boga i jego uznanie, ale ja myślę, że to nie do końca wygląda tak jak ludzie to sobie wyobrażają, Bóg kocha i akceptuje nas bez względu na to jacy jesteśmy, jakie mamy słabości i problemy”- mówił.
Nie mogły nie paść pytania o samą Hailey, bo przecież „Changes” to też jej „dziecko” – „gdyby nie Hailey, nie wiem czy nagrałbym cokolwiek” – mówi Justin. Na płycie jest bardzo romantycznie i domowo, bo Bieber śpiewa na przykład o pieczeniu chleba i o tym, jak to jest mieć blisko siebie kogoś tak ciepłego i idealnego jak jego żona. Ale również przyznaje, że mimo iż jest to bardzo emocjonalna płyta, to teksty zostały bardzo powierzchowne. To jakby chciał powiedzieć: chodźcie zobaczcie jak mi dobrze, ale nie powiem wam więcej niż sam chcę. I w sumie nie musi o tym śpiewać, bo okładki z gazet dopowiedzą nam resztę. Bieber w wywiadzie z Lowe’m wspomina o tym jaki był początek jego znajomości z Hailey i o tym kiedy zdał sobie sprawę, że będzie jego żoną, zaraz póżniej się oświadczył. Zdjęcia z jego ślubu obiegły świat jak błyskawica, a ostatnio do sieci trafił filmik, na którym widzimy moment, kiedy Justin stojąc przed ołtarzem po raz pierwszy widzi swoją wybrankę w sukni ślubnej. O swoim rodzinnym życiu Bieber’owie opowiadali na łamach amerykańskiego Vogue. Artykuł był ilustrowany pięknymi zdjęciami.
Na pytanie Zane Lowe o to gdzie Justin widzi się za kilka lat, Bieber nie krył emocji i zdecydowanie odpowiedział, że u boku swojej żony, być może już z gromadką dzieci.
„Jest tyle rzeczy na które czekam i jestem bardzo podekscytowany. Nawet jak o tym myślę to robię się bardzo emocjonalny. Jestem podekscytowany, że będę miał z tobą dzieci [Hailey]. Jestem szczęśliwy i cieszę się, że mogę to szczęście dzielić z tobą.”
Jeśli chcecie zobaczyć zdjęcia odsyłam na strony Vogue –
https://www.vogue.com/article/justin-bieber-hailey-bieber-cover-interview
Cały wywiad Lowe’a znajdziecie tu – https://www.youtube.com/watch?v=T_fw3qNx1OM
Na YouTube premierę miał niedawno serial poświęcony Bieber’owi – Justin Bieber: Seasons/ https://www.youtube.com/watch?v=cAVgKdbDlRY
Płyta „Changes” ukazała się 14 lutego 2020.