Zielone miasta, mała i duża architektura, nowoczesne rozwiązania – wszytko o architekturze OD.NOWA. W Łodzi odbył się Design Festiwal – jedno z ważniejszych wydarzeń poświęconych architekturze i projektowaniu w naszej części Europy. Bez liku było paneli dyskusyjnych, warsztatów, wystaw oraz rozmów.
Ja wybrałam się na ŁDF w weekend. Chciałam przejść się po wystawach, zobaczyć jakie są nowości w architekturze, poszukać inspiracji. I mogę powiedzieć, było warto tam być. Zapraszam Was na małe podsumowanie, tego co działo się podczas 11 edycji festiwalu odbywającej się pod hasłem OD.NOWA.
Jedna z ciekawszych wystaw została przygotowana przez Roana i Erwana Bouroullec, którzy po raz pierwszy w swojej karierze zmierzyli się z projektowaniem przestrzeni miejskiej. „Miejskie marzenia” to refleksja nad tym, co natura może wnieść w życie człowieka. Malownicze dachy z roślin, gdzie powojnik, bluszcz i winorośl pną się po linach zawieszonych między latarniami ulicznymi; ogień, który płonie w specjalnie zaprojektowanych ogniskach, woda która płynie wśród chodników – to tylko kilka propozycji przygotowanych we współpracy z Vitra Design Museum.
„Let’s talk about garbage” to ekspozycja, której autorami są Hugon Kowalski oraz Marcin Szczelina i która była prezentowana na 15 Międzynarodowej Wystawie Architektury w Wenecji. Zwraca ona naszą uwagę, na to ile śmieci produkujemy, jak duży jest to problem i jakie rozwiązania są wdrażane, żeby ten problem zminimalizować. Zabiera nas w podróż przez historię, pokazując jak ludzie radzili sobie z odpadami w odległej przeszłości, pokazuje współczesne wysypiska śmieci, ludzi którzy na nich żyją i którzy tam pracują oraz produkty powstające z recyklingu wybranych tworzyw. Warto zobaczyć, przemyśleć i starać się żyć tak, by nie produkować zbędnych światu śmieci.
Długość życia człowieka wydłuża się. Przewidywania mówią, że do 2050 roku średnia długość naszego życia będzie wynosiła 75 lat. Zmusza to projektantów do przemyśleń – w jaki sposób uczynić życie człowieka, który już ma swoje lata jak najbardziej wygodnym? Stąd wystawa NEW OLD na której można było zobaczyć projekty architektoniczne i technologiczne, przystosowane dla osób starszych – czyli od kombinezonu mierzącego nasze parametry życiowe, po projekty „Amazing Apartments” studia Industrial Facility. Przy okazji można było odpowiedzieć na ankietę – kiedy twoim zdaniem zaczyna się starość? Niektóre odpowiedzi były naprawdę zabawne – jestem pewna, że starość nie zaczyna się po 30-stce, chociaż mając lat 10 właśnie tak myślałam.
Znak jakości must have został przyznany aż 75-ciu produktom, wśród których znalazły się pięknie zdobione w graficzne wzory deski do serwowania przystawek firmy BVSK/BOGUSLAVSKAYA S.C, drelichowe torby z Pracowni Brokat (www.pracowniabrokat.pl), sekretarzyki, krzesła, fotele, „Zimozwierz” – układna dla dzieci z pięknymi rysuknami zwierząt, czy kolekcja plakatów nawiązująca do wzornictwa lat 50. i 60. – „Wypoczynek”. Jeśli macie ochotę przyjrzeć się wszystkim wyróżnionym produktom, zajrzycie na stronę:
http://musthave.lodzdesign.com/pl/wystawa/
Siatka posplatanych ze sobą drucików miedzianych tworzących niezwykłe, plastyczne formy z których zrobiono przy pomocy robota lampy (KNOTTY/Magda Mojsiejuk, Paweł Lasota), naiwnie proste do zmontowania krzesła, biżuteria fizjoterapeutyczna dla korzystających z komputera (Ewa Ducet, Martyna Świerczyńska/MIKO+), czy doniczki wykonane z odpadów rolnych (Buraki Lab/ Sonia Jaśkiewicz) to tylko początek projektów zgłoszonych do make me! W tym roku było ich aż 178! Na wystawie zaprezentowano 19 najlepszych. Nagrodę główną Paradyż Award otrzymał Benno Brucksch – Ziemia Wosk Ołówek // Kredki z gleby.
„Za szczególną wrażliwość na otoczenie i przygotowanie pięknego i użytecznego projektu inspirującego do uważniejszego obserwowania naszego otoczenia”.
Nagrody przyznano również dla Jana Libery za Miejską przyczepkę rowerową i Magdaleny Kucharskiej/Hadaki za Baltica. Ceramika inspirowana wodą.
Pełną listę finalistów Make me! znajdziecie na stronie:
http://makeme.lodzdesign.com/pl/wystawa-2/
„Ślad człowieka” to serwis zaprojektowany i wykonany przez Porcelanę Ćmielów w ramach projektu „Ludzie z fabryki porcelany”. Na pięknych, białych elementach serwisu odbarwiono ślady rąk ludzi, którzy je tworzyli – ręce pracowników pokryte kobaltem, który odbarwia w procesie wypalania na kolor ciemnoniebieski, mają uświadomić jaki jest wkład ich pracy. Porcelana postrzegana jest jako rzecz kolekcjonerska i bardzo wartościowa, kojarzy nam się doskonałością uzyskiwaną dzięki złożonym etapom produkcji i zaawansowaną technologią. Często zapominamy o wkładzie pracy ludzi, którzy ją zdobią, czy czuwają nad procesem produkcji, tym samym stawiając technologię nad człowiekiem.
Projekt piękny, bardzo ludzki i niezwykle cenny. Przy okazji jego realizacji zrobiono piękne zdjęcia pokazujące pracę w Porcelanie Ćmielów.
Przy okazji wystaw i prezentacji można było porozmawiać z twórcami, czy przedstawicielami firm i biur projektowych. Ja zatrzymałam się w pracowni dziewczyn z Tartaruga Studio, które zajmują się tworzeniem kilimów. Dziewczyny pracują nad tym projektem od niedawna, na rynku ich kilimy można kupić od pięciu miesięcy, same barwią bawełnę, projektują wzory i same również je wykonują – jeden kilim o prostym wzorze i wysokości 1,50 m to około 30 godzin pracy. Jeśli macie ochotę zobaczyć, co tworzą to koniecznie odwiedźcie https://tartarugastudio.pl/ – piękne wzory, kolory, różne wielkości – do koloru do wyboru.
Zaintrygowały mnie również lampy Paper Up! Rity Koralevics zrobione z masy papierowej połączonej z wiórami czy ścinkami drewna, które są nie tylko w stu procentach ekologiczne, ale również wyjątkowe i dość unikatowe, jeśli chodzi o ich design. Zatrzymałam się również, żeby z dzieciakami postęplować ścianę przy okazji prezentacji Fabryki Naczyń Kamionkowych „Manufaktura” z Bolesławca, w której praca ręczna nad tworzonymi naczyniami nadaje im niepowtarzalnego charakteru i zwiększa ich wartość rynkową. Można się było tam dowiedzieć podstawowych informacji o wypalaniu naczyń, etapach przygotowania gliny, a także dotknąć i pobawić się tym surowcem, czy w końcu postęplować udostępnione przez fabrykę talerze.
Fajne i ciekawe prace zaprezentowało Liceum Plastyczne im. Józefa Chełmońskiego z Nałęczowa – zabawki z drewna i lalki „szmacianki” wykonane przez uczniów są nie tylko estetyczne, ale również niosą ze sobą wartości edukacyjne. W stu procentach wykonywane ręcznie, projektowane zwykle przy pomocy kartki i ołówka przez osoby, które dopiero zaczynają swoją przygodę z projektowaniem robią wrażenie.Swoją wystawę miały również marki z Dolnego Śląska wyselekcjonowane wcześniej do udziału w Nocy Designu. Porcelana, szkło ozdobne, krzesła, biurka, las w szkle to oczywiście tylko niektóre przedmioty pokazane podczas ŁDF.
Uzupełnieniem, a w sumie bardziej integralną częścią wydarzenia były warsztaty i cykl wykładów poświęconych architekturze – od tego jak zaprojektować biuro dla pokolenia 3:0 (Ikea), zagadnienia jak projektować szybko i efektywnie, przez zwyczaje zakupowe Polaków, po ARCHIBLOK i BLOK TRENDY, gdzie poruszano najbardziej podstawowe, jak również bardzo zaawansowane kwestie w projektowaniu architektury dużej, małej, użytkowej, czy architektury przestrzeni. Było o historii i aktualnych trendach w projektowaniu. Udział wzięły pracownie, firmy i architekci z Polski i z za granicy, swoje wykłady mieli czołowi architekci jak choćby Renato Rizzi, czy Jenny B. Osuldsen.
A więc DZIAŁO SIĘ, działo! Łódź Design Festiwal, do zobaczenia w przyszłym roku!