Świat Pierre Cardin w dokumencie „House of Cardin”

Pierre Cardin to dziś uśmiechnięty staruszek stojący na czele jednego z największych i najstarszych domów mody. Od lat nie zmienił swojego podejścia i etyki pracy – najważniejsza jest kreatywność i siła woli, co jak twierdzi dało mu tak mocną pozycję w świecie mody. Być może należy do tego dołożyć sporo uroku osobistego i urodę – kochały się w nim wszystkie modelki. P. David Ebersole i Tood Huges pokazują jak wyglądało życie Pierre’a od dzieciństwa po dziś dzień, mocno koncentrując się na tym, jakim jest projektantem. 

Dziś Pierre Cardin ma 98 lat. Poważny wiek jak na osobę ciągle aktywną zawodowo. Kiedy piszą o nim dziennikarze najczęściej padają stwierdzenia – pozostaje aktywny, bystry, decyzyjny i jednocześnie taktowny, delikatny i dość zabawny. Ebersole i Hudges są jego fanami i mają w swoich szafach wiele rzeczy z metką Pierre Cardin. Kiedy zapytać ich, co napędza projektanta, odpowiadają: „kocha przyszłość, to na niej się skupia i stara się ją przewidzieć”. W swoim dokumencie pokazują Pierre’a jako mężczyznę nie tylko kreatywnego, ale też osobę rozważną i skupioną. Fragmenty filmów wyciągnięte ze starych archiwów pokazują jak przystojny, wysoki i szczupły Pierre chętnie kokietuje swoje pracownice i modelki, z delikatnym uśmiechem wyznaje przed kamerą: „byłem całkiem ładnym mężczyzną, dlatego wszystkie chciały ze mną sypiać”. W filmie możemy zobaczyć jego związki z aktorką Jeanne Moreau, czy współpracownikiem i projektantem Andre Olivierem, ale główna siła opowiadania położona jest na jego wielką miłość do projektowania i teatru – Cardin marzył, żeby zostać aktorem.

Pierre Cardin jest mocno związany z Francją, do której przyjechał jako dziecko, uciekając z rodzicami z faszystowskich Włoch. Miał wtedy 2 lata i kiedy pociąg wjechał do tunelu, spanikował, że stracił wzrok. Oczywiście szybko go odzyskał. Mimo tego, że Francja okazała się dla niego domem, ciągle podkreślał: Cardin, né Cardine. 

Pierwsze kroki Cardin postawił pod okiem Jean Paquin, w tej samej pracowni w której Jean Cocteau i Christian Bérard projektowali właśnie kostiumy do surrealistycznej wersji „Pięknej i bestii”. Cardin został zaangażowany w projekt, co dało mu miejsce wśród paryskiej śmietanki intelektualnej. Szybko zyskał jeszcze większy rozgłos – wyrzucono co z Chambre Syndicale de la Haute Couture, organizacji która zrzesza najlepszych projektantów. Powodem skreślenia go z listy, był pomysł Cardin’a na projektowanie rzeczy i pokazy ready to wear, na modę szybką i niezobowiązującą, dostępną szerszej klienteli.  Mimo, że nie wszystkie jego pomysły były przyjmowane z aprobatą, to Cardin nigdy się nie cofał. Jeśli postanowił coś raz, to znaczy że tak właśnie miało być. Na starej taśmie, która jest przywołana w filmie „House of Cardin”, Pierre mówi: „Myślę, że moje inicjatywy nigdy nie były błędne. Zawsze zaczynam coś nowego, bo nigdy nie jestem sobą i swoją pracą usatysfakcjonowany w stu procentach. Muszę być skupiony na życiu i cały czas starać się rozwijać w zawodzie, który bardzo kocham.”

Jego pierwsza rzecz, którą zaprojektował i wspomina z największym sentymentem to czerwony płaszcz. Kariera Cardin jako projektanta nabiera tempa, dzięki protekcji Christiana Diora. Na początku jego projekty były odzwierciedleniem tego, co modne i trendów kreowanych przez Diora, nic nie zapowiadało jego kolekcji „lunarnych”, czy słodkich sylwetek z lat ’60, w których zakochała się jego muza – Japonka Hiroko Matsumoto. To dzięki niej Cardin stał się sławny. 

Pierre Cardin/ fot. Instagram Pierre Cardin

W „House od Cardin” zobaczymy również meble, które projektował, bo oprócz mody miał też liczne, inne zainteresowania związane z designem. Był też fantastycznym stylistą, sam wszystko ustawiał i planował. Jego instalacja modernistycznych mebli w Sotheby’s, jego dom „Bubble Palace”, który jest położony na francuskiej Riwierze, to rownież tematy, które poruszają Ebersole i Hudges. W tych wątkach nikt nie ukrywa, że Pierre jest typem biznesmena. Nie osiągnąłby takiego sukcesu bez planowania i przyglądania się nie tylko trendom w modzie – jak kolor będzie kolorem roku, ale też trendom w biznesie. Był pionierem, jeśli chodzi o fakt, że podpisywał z modelkami umowę na wyłączność, rezerwując je tylko dla swoich pokazów. Chciał, żeby jego dom mody był marką luksusową, o którą będą zabiegać najbogatsi klienci. Jego plan powiódł się na 200%.   

Bubble Palace/ zaprojektowany przez Antti Lovag/ zbudowany na przełomie lat 70/80 XX wieku

Pierre Cardin po tylu latach pracy nie chce być „cool”, woli raczej pozostać skupiony na sukcesie. Nie zawsze podąża w projektowaniu za trendami w nowoczesnym stylu, posiłkując się historią i dodając swoje, nowe, artystyczne akcenty,  tłumaczy modę na nowo. Z jego wypowiedzi widać, że teraz praca jest dla niego przyjemnością i rozrywką samą w sobie. Nie musi iść pod prąd i walczyć o pozycję, bo już ją ma. Miły i sympatyczny dla ludzi, chętnie rozmawia i nawiązuje przyjaźnie. Ebersole i Hudges wspominają, że Pierre lubi imprezować, i chętnie zapraszał całą ekipę do siebie na kolację, tylko po to, żeby chwilę z każdym pogadać. 

Cardin zapytany przez dziennikarkę Vogue’a o to z czego jest najbardziej dumy odpowiedział:

„Jestem najbardziej szczęśliwy, że cały czas projektuję i cały czas jestem rozpoznawany. Kiedyś Saint Laurent powiedział, że moja marka zniknie w ciągu roku, a ja cały czas jestem.” 

/Film miał swoją premierę w marcu tego roku. Można go było oglądać online między innymi na Festiwalu Palm Springs/  


Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.