Nawilżenie skóry to jedna z najważniejszych rzeczy na jakie powinniśmy zwracać uwagę każdego dnia. Dobrze nawilżona skóra, to skóra gładka, jędrna i zdrowa. Kiedy jednak zapytamy o to, czym nawilżamy skórę, najczęściej pada odpowiedź, że olejami. Wynika to z mody na olejowanie i oleje do demakijażu. Tyle, że oleje nie nawilżają skóry, w nawilżaniu i utrzymywaniu wody w skórze niezastąpione są lipidy.
Podstawowym problemem naszej skóry jest nawilżenie, to ze złego nawilżenia bierze się dużo przykrych dolegliwości – wysypki, zaczerwienienia, skłonność do podrażnień. Również takie choroby jak atopowe zapalenie skóry, które jest coraz powszechniejszym, przewlekłym schorzeniem, jest związane z osłabieniem funkcji bariery hydrolipidowej. Naruszona bariera hydrolipidowa naskórka, która jest warstwą ochronną, nie lubi cudowania, w tym niezbyt dobrze toleruje oleje roślinne. Oleje roślinne przynoszą ulgę skórze na krótką metę, tworząc warstwę okluzyjną, kiedy jednak dochodzi do wysychania tej warstwy, to okazuje się, że skóra pozostała nienawilżona i sucha. Oleje mają też tendencję do zapychania porów naskórka – prowadzi to powstawania stanów zapalnych, krostek, wyprysków, a nawet trądziku.

Z olejków najlepszą możliwą opcją jest stosowanie olejku do demakijażu – świetnie radzi sobie on z usuwaniem makijażu, bo podobne rozpuszcza się w podobnym. Nie można jednak zapominać, olejek należy dokładnie zmyć z twarzy – żelem lub płynem micelarnym. Fajnie sprawdzają się olejki do ciała i balsamy, które zawierają je w swoim składzie. Olejkiem nawilżamy ciało zaraz po wyjściu z kąpieli, kiedy jest jedynie delikatnie osuszone. Olej nałożony na wilgotne ciało zatrzyma w skórze wilgoć i jednocześnie jej nie przesuszy.
Na targach kosmetyków naturalnych szukałam oleju lnianego. Jest to olej, który ma sprawdzone działanie w nawilżaniu skóry, tyle tylko, że nie nakładamy go na skórę, ale pijemy. Olej lniany jest cenionym rozwiązaniem – polecają go wszyscy, dermatolodzy, kosmetyczki, dietetycy. Działa tak dobrze, ponieważ nasze błony komórkowe zbudowane są z kwasów tłuszczowych, jest także cennym źródłem kwasów omega 3 i 6. Wystarczy jedna łyżeczka dziennie. Można ją wypić lub dodać do sałatki lub koktajlu.
Najmniej tolerancyjna dla olejów jest cera trądzikowa, która również ma zaburzone funkcjonowanie warstwy lipidowej. Wynika to z różnych okoliczności – zła dieta, stres, nadmiar źle dobranych kosmetyków i najczęściej – zaburzenia hormonalne. Skóra trądzikowa także potrzebuje nawilżenia, a przy zmianach trądzikowych powszechnie stosuje się kosmetyki przesuszające, zmniejszające wydzielanie sebum. Często problemy trądzikowe wynikają właśnie z przesuszenia. Przesuszenie skóry powoduje zwiększone wydzielanie sebum, co prowadzi do zapychania porów i powstawania krostek. I kółko się zamyka. Czym więc nawilżać? Na przykład kremem nawilżającym nutrilipidowym o konsystencji emulsji. Dla osób ze skłonnościami trądzikowymi najlepsze są formuły beztłuszczowe, o lekkiej konsystencji, również te w formie żelu, które zawierają lipidy i dodatkowe substancje nawilżające.
Najlepsze są kremy nawilżające, odbudowujące warstwy naskórka, odżywcze. Sprawdzą się dla cery w każdym wieku, ale najwięcej nawilżenia potrzebuje skóra dojrzała. Ich składy są podobne. Najlepiej żeby zawierały substancje lipidowe i na przykład kwas hialuronowy, czy skwalen, które dodatkowo nawilżają i zatrzymują wodę w głębszych warstwach naskórka. Kremy lipidowe opierają swoje działanie głównie na lipidach – tłuszczowcach, które stanowią główny składnik błon biologicznych wszystkich organizmów. Lipidy wraz z wodą, białkami, ceramidami, kwasami tłuszczowymi, cholesterolem tworzą tak zwany płaszcz hydrolipidowy, który chroni naszą skórę.
Składniki tłuszczowe uzupełniają warstwę lipidową i wnikają między cement międzykomórkowy – jak cholesterol, czy ceramidy. Mniejsze cząsteczki – gliceryna, glikol, czy mocznik przenikają do wierzchniej warstwy skóry, gdzie wiążą wodę. Modny i bardzo popularny kwas hialuronowy (hialuronian jest polisacharydem), który jest często składnikiem kremów nawilżających może przenikać do głębszych warstw skóry, lub tworzyć warstwę ochronną na jej powierzchni – w zależności od wielkości zastosowanych cząsteczek. Dzięki takim składnikom skóra dostaje impuls do regeneracji.
Kremy na bazie lipidowej występują w dwóch wersjach – lekkiej i tłustej, zawsze jest to opisane na opakowaniu. W zależności od preferencji skóry można stosować jedną z nich lub zamiennie. Tłuste kremy lepiej chronią zimą, lekkie sprawdzają się latem.
