Zaduch/ fotografie Joanny Piotrowskiej

Relacje międzyludzkie, słabość, zależność, przemoc… to główne tematy, które Joanna Piotrowska porusza w swoich pracach. W Zachęcie oprócz zdjęć, można oglądać projekcje filmowe – głaszczące się ręce, czy dziewczynki pokazujące swoje słabe punkty to kurs samoobrony przed złymi emocjami. Cała wystawa jest zorganizowana filmowo, każdy cykl opowiada swoją historię, a wszystkie elementy się przenikają i uzupełniają.

Zaduch/ Joanna Piotrowska/ Zachęta/ do 06.12.2020

‚W inscenizowanych fotografiach i filmach Joanna Piotrowska skupia się na badaniu relacji międzyludzkich i ich cielesnej ekspresji. Przygląda się bohaterom uwikłanym w kontekst instytucji społecznych, zmagającym się z przejawami władzy, emocjonalnych zależności i przemocowym elementem natury ludzkiej. Interesuje ją rodzina, bezpieczeństwo, dom i bezdomność, pozycja kobiety oraz psychologia i polityka dziewczęcego buntu czy ludzka potrzeba kontroli i dominacji nad zwierzętami. Jej czarno-białe, ręczne, żelatynowo-srebrowe odbitki i filmy na taśmie 16 mm są raczej zapisem działań performatywnych czy spektaklu niż dokumentem.

Tytuł wystawy Zaduch został zaczerpnięty z jednego z pierwszych cykli fotograficznych Piotrowskiej (2013–2014), którym zdobyła międzynarodowe uznanie. Frowst (ang. zaduch, duszność, stęchlizna) przywodzi na myśl gęste powietrze niewietrzonego mieszkania, nasycone skomplikowanymi relacjami rodzinnymi. Inspiracją dla tego cyklu była pseudonaukowa, oparta na manipulacji metoda „porządkowania splątanych i zerwanych więzów rodzinnych” niemieckiego psychoterapeuty Berta Hellingera. W oparciu o obserwację układów ciała i gestów powstały pełne napięcia, reżyserowane fotografie ukazujące rodzinne systemy zależności. 

Pod wypływem tekstów amerykańskiej feministki i psycholożki rozwojowej Carol Gilligan, poruszających problematykę kobiecego głosu i oporu, powstała seria zdjęć (2015) przedstawiających nastoletnie dziewczynki w pozach zaczerpniętych z podręczników samoobrony. Prace te odwołują się do wszechobecnej, strukturalnej i fizycznej przemocy wobec kobiet, ale są też opowieścią o kobiecym i dziewczęcym buncie przeciwko usankcjonowanej kulturowo, dyscyplinującej kobiety narracji.

Na wystawie prezentowana jest najnowsza seria dokumentująca klatki i wybiegi dla zwierząt w ogrodach zoologicznych, aranżowane na wzór ludzkiej architektury mieszkalnej (2019). Zdjęcia te ujawniają przewagę ludzi nad światem zwierząt, potrzebę kontroli, żądzę władzy i strach przed Innym. Piotrowska zaczęła także fotografować przedmioty służące do zabawy i do stymulacji zwierząt (2019) – prezentowane przez modelki obiekty wyglądają jak narzędzia tortur, instrumenty medyczne czy erotyczne fetysze. Wśród nich znajdziemy również takie, które pozwalają trzymać i dotykać zwierzę w bezpiecznym dystansie, co łączy je z powracającym w twórczości artystki motywem dłoni i dotyku. 

Wystawę zamyka projekt fotograficzny z 2017 roku. Piotrowska poprosiła znajomych z Warszawy, Londynu, Lizbony i Rio de Janeiro, aby naśladując dziecięcą zabawę, zbudowali w swoich mieszkaniach kryjówki – bezpieczne, intymne schrony. Uwiecznione na zdjęciach nietrwałe konstrukcje mówią o tymczasowości i umowności domu – rozumianego i jako budynek, i jako system relacji międzyludzkich. Praca łączy niewinność dziecięcej zabawy z powagą problemu poszukiwania schronienia, fizycznego i emocjonalnego. Artystka dotyka tematu bezpieczeństwa i jego braku, ale też kruchości materialnego komfortu – okazuje się bowiem, że z tych wszystkich piętrzących się rzeczy, które posiadamy, nie udaje się zbudować prawdziwego schronienia.’*

*Zachęta/  


Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.