Miód, płynne złotko, jest nie tylko piekielnie słodki, ale też zdrowy. Imbirowo – cytrynowa herbata z miodem stawia na nogi tych, którzy złapali katar, ale pić ją można dla przyjemności, rozgrzeje i osłodzi jesienne wieczory. Moc miodu doceniły również firmy kosmetyczne, które proponują nam maski, kremy, czy balsamy, bo miód ma również zbawienne działanie na naszą skórę. Jeśli więc macie przesuszoną skórę, zaczerwienienia, czy nawet trądzik, warto spróbować załagodzić sytuację „opatrunkiem z miodu”.
Miód to bogactwo witamin, mikroelementów i kwasów organicznych. Ma działanie bakteriobójcze, przeciwzapalne i skutecznie zwalcza wolne rodniki, które przyspieszają starzenie się skóry. Nic dziwnego, że miód chętnie jest wykorzystywany jako środek leczniczy – pięknie działa na podrażnione gardło, ale też na oparzenia i podrażnienia skórne. Kto z nas nie stosował maści propolisowej, nie pił pyłku kwiatowego, czy nie robił maseczki miodowej na twarz?
Najlepszymi miesiącami na zakup miodu są wrzesień i październik – świeżo zebrany, płynny miód ma w swoim składzie coś jeszcze, mikrobiotę, która działa również na naszą korzyść. Ponieważ ruszamy na poszukiwanie miodu niczym Miś Puchatek, nasza uwaga skupia się nie tylko na tym, co zjemy, ale też na kosmetykach. Miodku w domu nigdy nie za dużo, warto zrobić zapasy na zimę.
1/ Proteinowa kostka szamponowa, mleko, miód, owies/ Ministerstwo Dobrego Mydła
Ten okrągły plasterek miodu jest uniwersalny – można stosować go do każdego rodzaju włosów, ale pięknie regeneruje włosy suche i zniszczone. To kompozycja delikatnych surfaktantów, saponin, z dodatkiem inuliny, miodu, protein mlecznych i mączki owsianej. Znajdziecie w nim masło kakaowe i skwalan, które chronią łuskę włosa i jednocześnie go nawilżają. To kosmetyk 2 w 1, nie ma konieczności stosowania odżywki – choć trzeba podkreślić, że mimo bogactwa składników aktywnych, kostka nie obciąża zbytnio włosów.
Jest to produkt bardzo wydajny, naturalny i ekologiczny. Szampon w kostce to najlepsze rozwiązanie dla tych, którzy chcą walczyć z nadmiernym zużyciem plastiku. Włosy po nim są miękkie, jedwabiste i lśniące.

2/ Pure Vitality Skin Renewing Cream/ Kiehl’s
W tym małym, miodowym słoiczku, Kielh’s zamknął formułę wzmacniającą i rewitalizującą skórę. To krem w którym główne skrzypce grają miód Manuka i korzeń z czerwonego Żeń – szenia. Miód Manuka słynie ze swoich właściwości leczniczych – zwiera bogactwo polifenoli, ma właściwości przeciutleniające, to sprawia, że regeneruje skórę i zabezpiecza ją przed uszkodzeniami. Żeń – szeń sprawi, że skóra będzie jędrna i bardziej witalna. Pure Vitality jest idealny dla tych, którzy chcą nawilżyć i zregenerować skórę twarzy, powalczyć z pierwszymi zmarszczkami.
Ta formuła to 99,6 % składników pochodzenia naturalnego.

3/ Honey Sleeping Pack Acerola/ Holika Holika
Ten żel wygląda jak miód zamknięty w słoiczku. I coś w tym jest, bo miód jest tu głównym składnikiem obok aceroli. Honey Sleeping Pack to maseczka, którą nakładamy na dobrze oczyszczoną twarz, czekamy aż się wchłonie i nie zmywamy jej, tylko kładziemy się spać. Składniki odżywcze mają całą noc, żeby zadziałać i zregenerować naskórek. Ta maseczka mocno nawilża, ujędrnia i rozjaśnia skórę, stymuluje ją do produkcji kolagenu i elastyny, dzięki czemu działa na pierwsze oznaki starzenia.

4/ Miód i bergamotka, balsam do rąk/ Yope
Nie wiem czy wiecie, ale w ofercie Yope jest coś takiego jak balsam dedykowany dłoniom wysuszonym i zniszczonym pracami w kuchni, między innymi myciem naczyń! Miód i bergamotka to dobro zamknięte w dużej butelce. Miód regeneruje i działa jak opatrunek, bergamotka zaś pobudza swoim zapachem wszystkie zmysły. Prace w kuchni z tym balsamem stają się dużo przyjemniejsze.

5/ Żel pod prysznic Almond Milk &Honey/ The Body Shop
Delikatna formuła myjąca, oparta na składnikach pochodzenia naturalnego, o obłędnym zapachu mleka migdałowego i miodu, nie tylko myje, ale nawilża i odżywia skórę. W składzie znajdziecie również olejek migdałowy. Żel jest dedykowany skórom suchym i zniszczonym.
Osobiście go uwielbiam!
