Manolo Blahnik, twórca najbardziej zachwycających butów, w których między innymi Carrie Bradshaw podbijała Nowy Jork w „Seksie w wielkim mieście”, nawiązał współpracę z marką Birkenstock. Z tej współpracy powstały sandały o iście królewskim wyglądzie, zdobione biżuteryjnymi klamrami. Czy teraz jedne z najbrzydszych butów staną się tymi najpiękniejszymi i najbardziej pożądanymi?
Ta kolekcja to jedna z największych niespodzianek w świecie mody. Manolo, który słynie z przepięknych, ekstrawaganckich i bardzo drogich butów kobiecych, w tym z modeli na niebotycznie wysokich obcasach, projektuje sandały dla Birkenstocka.
„Nosiłem je całe życie!” – mówi Manolo o Birkenstockach. Świat miał okazję się o tym dowiedzieć w 2020, kiedy projektant wziął udział w kampanii reklamowej Birkenstocków. Pozował wtedy w swoim ulubionym modelu, którym jest Arizona. „Ta współpraca, to kolejny, bardzo naturalny krok dla mnie. Jestem zachwycony tym jak to wyszło.” – mówi.
Projektant wziął na warsztat między innymi model Arizona. Ugly shoes zamienił w sandały dla księżniczki. Pokrył je miękkim aksamitem, a klamerki zamienił w biżuterię mieniącą się kamieniami. „Zawsze szukam detali biżuteryjnych i błyskotek, żeby ozdabiać swoje buty. To była ogromna przyjemność nadać trochę blasku Birkenstockom. Teraz nikt nie przejdzie obok nich obojętnie” – twierdzi Manolo.
Już niedługo do sprzedaży trafią trzy modele, w kolorze fuksji, granatu i czerni. Oprócz zdobień w stylu Blahnika, wszystkie trzy zachowają swój klasyczny profil – wygodne, grube podeszwy, skórzane wykończenia. Te modele są obietnicą wygody i elegancji. Ale to nie koniec tej współpracy, prawdopodobnie w czerwcu ma pojawić się więcej modeli zaprojektowanych przez Manolo.
Niemiecka marka podkreśla, że z Manolo Blahnikiem mają wspólne podejście do pracy twórczej. „Każdy z nas pozostaje wierny swoim standardom, ma swoje artystyczne DNA, którego się trzymamy i któremu pozostajemy wierni. To wyróżnia nasze projekty, sprawia, że są autentyczne i zgodne z naszymi przekonaniami.”
Manolo Blahnik podobnie jak wiele gwiazd i celebrytów uwielbia Birkenstocki. Swoje pierwsze nabył w latach ’70 i chodził w nich nieustannie przez całe lato. Teraz chodzi w nich głównie po ogrodzie, z czasem dodał do nich skarpetki – „noszę te od Paula Smitha”, podkreśla w wywiadach. Docenia ich wygodę i to, że jeden model starcza na lata. „To są buty w których można przechodzić życie” – mówi.
Kolekcja zaprojektowana przez Blahnika trafi do sprzedaży 24 marca. Już teraz wiadomo, że będą to najbardziej pożądane buty sezonu. Carrie Bradshaw z pewnością powitałaby je swoim słynnym „Hello lovers”.
Przy okazji wspomnę, że Manolo Blahnik otworzył swoje wirtualne archiwum, w którym możecie obejrzeć większość jego zachwycających projektów. Znajdziecie tam również historię jego marki i zdjęcia z najbardziej wpływowymi kobietami w świecie mody, które nieustannie inspirowały Manolo i chętnie nosiły jego buty, przyczyniając się do jego sukcesu.
Warto tam zajrzeć. https://thearchives.manoloblahnik.com/wcag
Kulturalnie mon Amie 