Renesans Beyoncé

Powrót Beyoncé został zaplanowany w iście królewskim stylu. Kiedy na stoiskach prasowych w Wielkiej Brytanii pojawił się Vogue, a na nim gwiazda zasiadająca dumnie na koniu, w aureoli od duetu Harris Reed & Vivienne Lake, świat oszalał. Jest to zapowiedź powrotu nie tylko do kulturalno – towarzyskiego życia w pełnym wymiarze, ale zapowiedź nowej płyty. 

Beyoncé jest jedną z najzdolniejszych artystek, ale również świetnym marketingowcem. Kiedy w 2013 roku miała wydać swoją pierwszą solową płytę, postanowiła pobawić się z fanami i zrobiła to z zaskoczenia. „Dangerously in Love” towarzyszył album wizualny, który również był świetną niespodzianką. Tym odważnymi, dwoma ruchami zmieniła podejście do promowania płyt, choć nie wszyscy mogą sobie pozwolić na takie ekstrawaganckie zachowanie jak brak promocji. Na płyty królowej popu czeka bez wytchnienia cały świat, jest to „efekt  Beyoncé”. 

Ostatni album – „Lemoniade”, wydała siedem lat temu. Był przełomowy. Artystka skupiła się na swoich amerykańsko – afrykańskich korzeniach. To było opus magnum poświęcone Afroamerykankom. Najlepiej sprzedający się album na świecie w 2016 roku. W HBO można było oglądać ścieżkę filmową, którą Beyoncé specjalnie przygotowała – wizualne dzieło sztuki. Obraz i choreografia współgrały ze sobą, a my zapadaliśmy się w jej świat, tak jak Alicja z Krainy Czarów, zafascynowani tym, co widzimy. Wcześniej wszyscy tańczyliśmy „Single Ladies”, czy śpiewaliśmy „Flawless”, ale płyta „Lemoniade” okazała się nie tylko rozrywką, ale lekcją na temat człowieczeństwa. „Beyoncé nie idzie z duchem czasu. She became the cultural zeitgeist” – pisali o niej dziennikarze. 

brytyjska edycja Vogue/ lipiec 2022/ Beyoncé zapowiada nową płytę/

Edward Enninful – naczelny brytyjskiego magazynu już w 2020 roku rozmawiał z Queen B o wywiadzie. Ich plany rozmyły się przez pandemiczne restrykcje. W kwietniu Beyoncé pojawiła się planie zdjęciowym, a Enninful w jej domu – został zaproszony, aby porozmawiać nie tylko o życiu, ale przede wszystkim o nowej płycie – „Renaissance”. 

Ta okładka Vogue wywołała niemałe poruszenie i z pewnością przejdzie do historii, podobnie jak tekst, który ukazał się wewnątrz magazynu. Królowa popu ujawnia powoli kolejne informacje o płycie, stopniując nam napięcie. Sesja okładkowa to majstersztyk. Beyoncé siedząca na koniu, to nawiązanie do Bianki Jagger jeżdżącej na  białym koniu po Studiu 54. Imprezy w tym miejscu zapisały się w historii amerykańskiej popkultury. Sesja wewnątrz magazynu to równie mocne doświadczenie. Moje ulubione zdjęcie – Beyoncé siedzi na ogromnej kuli dyskotekowej, w jedwabnym gorsecie, cekinowych spodniach i w trenie. Na głowie ma pierzastą aureolę, podobną do tej z okładki, na nogach cekinowe buty na ogromnej koturnie. To zdjęcie zapowiada powrót do radosnej, dyskotekowej muzyki pop w najlepszym wydaniu. Możemy liczyć na nawiązania do lat ’70 i Studia 54, do szalonych lat ’80 i do sceny garażowej lat ’90, wszystko z pewnością będzie brzmiało świeżo i współcześnie.  

Beyoncé/ Vogue/ 2022/ źródło: Instagram Beyoncé/

A teraz wróćmy na chwilę do domu Beyoncé i spotkania z Enninfulem. Kiedy wszyscy zjedli kolację – były żeberka, groszek, kukurydza i ziemniaki, gwiazda zapytała dziennikarza, czy nie chce posłuchać jej nowej płyty. 

„Jako osoba, która pierwszy raz widziała ją [Beyoncé] jak występuje z Destiny’s Child na żywo, dwadzieścia trzy lata temu, dokładnie kawałek drogi od mojego rodzinnego domu przy Notting Hill Carnival w 1999 roku, czułem jak moja ekscytacja rośnie z każdym naszym krokiem, który przybliżał nas do jej domowego studia nagraniowego. Bez zbędnej ceremonii, podpięła laptop i siedliśmy na sofie. Usłyszałem hity z jej najnowszego albumu”  – pisał Enninful w Vogue.

„Uderzyła we mnie fala muzyki. Wyrazisty wokal i mocne bity sprawiły, że na moment znów przeniosłem się do mojej młodości, do klubów. Chciałem wstać i zacząć się ruszać. To muzyka, którą kocham. Muzyka, która sprawia radość, która zwraca nas ku kulturze i subkulturom, ku ludziom, którzy z nami byli i tym, którzy są teraz, to muzyka, która połączy wielu ludzi na parkietach w tańcu, muzyka, która dotyka duszy.”* 

Break My Soul/ https://www.youtube.com/watch?v=yjki-9Pthh0

„Break My Soul” to szósty utwór na płycie „Renaissance”. Piosenka jest jej oficjalną zapowiedzią. Pojawiła się 21 czerwca i na samym YouTube ma od tej pory ponad 10 milionów wyświetleń. Zamiast tanecznego teledysku, którego można by się spodziewać po Beyoncé, mamy czarne tło na którym wyświetlają się słowa. Muzyczną inspiracją przy tworzeniu „Break My Soul” były dwie piosenki, „Show Me Love” Robina S i „Explode” Big Freedia. Ta muzyka to house lat ’90. Za produkcję odpowiada The-Dream, które tworzyło z gwiazdą już wcześniej – między innymi „Single Ladies”, Partition”, czy „Flawless”. Swój udział miał również Jay-Z, raper napisał słowa. 

Nieprzypadkowo „Break My Soul” ukazała się 21 czerwca. Jest to magiczny dzień przesilenia letniego, dla Beyoncé ważny z jeszcze jednego powodu. 20 czerwca 2013 roku ukazała się jej pierwsza solowa płyta, która sprawiła, że świat oszalał na jej punkcie.

Chodzą, jeszcze niepotwierdzone plotki, że Honey Dijon również jest producentką piosnek z najnowszej płyty. Mówi się o conajmniej dwóch, co oznacza, że przebojów do których będziemy tańczyć voguing, będzie więcej niż tylko „Break My Soul”.

Ci, którzy korzystają z Apple Music jako pierwsi zobaczyli czarną okładkę płyty z białymi napisami: act i REINAISSANCE. Pod spodem wyświetlało się szesnaście utworów. Z nich tylko jeden dostępny – oczywiście „Break My Soul”. Fani wierzą, że artystka nie nagrała jednej, a dwie płyty, które ukażą się jedna po drugiej. Argumentem za tą teorią ma być napis „act i” na okładce. Czy to prawda, będziemy mieli okazję się przekonać.  

W rozmowie z Enninful’em, gwiazda wyznała, że płyta kosztowała ją dużo pracy. Przygotowywała ją dwa lata. To był czas, kiedy dążyła do perfekcji i szukała idealnych dźwięków, każdy z nich przemyślała wiele razy. Potwierdziła to jej mama, która rozmawiała z Entertaiment.

„Jestem fanką. I jestem bardzo podekscytowana. Całkiem niedawno zamieściłam post o tym, jak bardzo brakuje mi jej [Beyoncé] śpiewu, i faktycznie tak jest. Dlatego cieszę się tak jak wszyscy. Nie mogę się doczekać, kiedy ludzie będą mogli posłuchać płyty.” – mówiła Tina Knowles – Lawson.

„Włożyła w płytę dwa lata pełne miłości. Wiele nocy spędziła pracując. Nie mogę się doczekać, aż świat ją usłyszy.” – dodała.

Premiera „Renaissance” jest zaplanowana na 29 lipca. 

Plotki głoszą również, że artystka pracuje z firmami zajmującymi się metaversem. Być może okaże się, że „Renaissance” będzie interaktywnym doświadczeniem muzycznym dla nas wszystkich. Ja jestem ciekawa jakby to mogło wyglądać, a Wy?

* korzystałam z tekstu Vogue: https://www.vogue.co.uk/fashion/article/beyonce-vogue-cover-new-music


Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.