Ogromne, czarne marmurowe lustro w którym odbija się robot Antropomorfo, który potrafi wykonać pracę za rzeźbiarza w kilka dni, betonowy pies, który ich pilnuje, a może tylko stoi, kilka marmurowych rzeźb, film i tony marmurowego pyłu. To sceneria wystawy Cut. A jednak dla mnie nie liczy się tu marmur, jest on tylko tłem ludzkich historii. Zapraszam do Zamku Ujazdowskiego na wystawę Cut Wojtka Pustoły.
Carrara – górzysty teren, który znika jednak jak za prawą magicznych mocy. Góry z których może nie pozostać nic, bo właśnie one są źródłem i miejscem pozyskiwania marmuru. W Carrarze wąskie uliczki, kolorowe fasady domów, podwórka pokrywa pył. To pył, który powstaje podczas pozyskiwania marmuru. To pył, który możecie znaleźć w produktach, których używacie na co dzień, w paście do zębów, czy w sproszkowanym mleku dla niemowląt.

Ten pył możecie poczuć na ustach, wejdzie wam do oczu*. Nie jest to co prawda pył z Carrary, ale z Czech, bo pył marmurowy to produkt, który można nabyć w wielu miejscach. Ten prezentowany na wystawie Cut, pochodzi właśnie z Czech. Stojąc w zapylonym pomieszczeniu czujecie go wszędzie, nie można przykucnąć żeby zawiązać sznurówkę czy zrobić zdjęcie, bo nagle wszystko ma się ubrudzone na biało. Masywy górskie zamienione na góry pyłu. Tylko człowiek potrafi tak zniszczyć, zdegradować. Ale przecież gdyby nie to, nie mielibyśmy rzeźb, ani tych antycznych, ani renesansowych, ani współczesnych marmurowych pomników. Nie cieszylibyśmy się marmurowym blatem, marmurową podłogą, czy nagrobkiem.

Kiedy Wojtek przyjechał do Carrary, nie zdawał sobie sprawy, że to miejsce w którym liczy się tylko marmur – od wydobycia, przez jego przetworzenie, po sprzedaż. Widząc jak wszystko się kręci wokół kamienia, nagle poczuł że musi zrobić coś na przekór. Robił więc rzeźby betonowe – najczęściej psy, bo hordy psów biegały po Carrarze, wolne i niczym nieskrępowane. Hordy bezdomnych, dzikich psów biegających po marmurowym mieście. Taki pies pilnuje pierwszej sali. Patrzy na czarną taflę lustra i odbicie Antropomorfo. A może patrzy na Atntropomorfo, może boi się go tak samo jak ludzie.

Cut, to nie tylko cięcie. To też pewnego rodzaju rozczarowanie. To, co kiedyś rzeźbiarz wykonywał ręcznie poświęcając swój czas i wkładając swój talent, dziś można zaprojektować w komputerze i wyrzeźbić w ciągu dwóch, trzech dni przy pomocy Antropomorfo. To rozczarowanie, bo robot pracuje nie tylko szybciej, ale dokładniej. Jego rzeźby są idealne, tak jak te programowane w komputerze. Pytanie brzmi, czy te rzeźby są tak samo wartościowe? Czy robot może zastąpić człowieka? Czy człowiek może zastąpić człowieka robotem? Bo przecież robot sam nie podejmuje decyzji. To jest pytanie nie tylko nurtujące rzeźbiarzy, ale wielu ludzi, bo roboty wchodzą w użycie na wielu etapach masowej produkcji przemysłowej.
Wojtek Pustoła rzeźbi swoje prace przy użyciu szlifierki kątowej. Rzeźbę Antropomorfo zaprojektował jednak komputerowo i patrzył jak robot rzeźbi sam siebie. Piękny, biały, majestatyczny. Niczym grecka rzeźba. Tak zmieniają się czasy i ludzie, w Grecji rzeźbiono ideały ludzkiego ciała, dziś ideałem jest maszyna – nie narzeka, nie bierze wolnego, łatwiej ją naprawić gdy coś się zepsuje. Czy mamy więc szansę z takim przeciwnikiem?

Szlifierka kątowa nie jest używana do pracy z marmurem praktycznie nigdy, bo marmur jest zbyt delikatny. Szlifierka generuje więcej odpadów marmurowych niż inne techniki, więc jej użycie jest jakby marnotrawieniem i zabawą z kamieniem, ciągłym patrzeniem gdzie jest granica, której tworzywo nie wytrzyma. Tak bawi się Pustoła rzeźbiąc białe, ażurowe kształty przypominające egzotyczne rośliny. Na wystawie jest platforma pokryta pyłem i jego rzeźbami – wygląda trochę jak marmurowa pustynia – piękna, ale martwa.


Najbardziej poruszającym jednak doświadczeniem jest obejrzenie skrawków filmu, który pokazuje jak wygląda życie ludzi pracujących z marmurem. Przekornie Pustoła nie prezentuje nam w tym krótkim fragmencie na przykład pracy rzeźbiarza, ale ludzi którzy układają marmurowe posadzki. „Bezwzględna eksploatacja złóż kamienia, wyzysk, ciężka praca fizyczna, frustracja, rewolucja cybernetyczna w dziedzinie obróbki kamienia, upadek rzemiosła. Z drugiej strony piękno, moc drzemiąca w naturze i ludziach, którzy na przekór losowi decydują się walczyć z pożerającą ich nowoczesnością – to już pełny metraż Pustoły „White Cube”, pokazywany w kinie w Zamku Ujazdowskim.
Wystawa Cut czynna jest do 24.03.2019
White Cube można obejrzeć: 20.02, 06.03, 20.03 0 godz. 19:00
*wchodząc na wystawę można się ubrać w ochronny kombinezon i maseczkę, aby zabezpieczyć się przed pyłem