Zapach to jeden z najbardziej wyostrzonych i najważniejszych zmysłów jakie posiadamy. Zapamiętywanie i odczuwanie zapachów wpływa na nasze emocje, reakcje i samopoczucie. Nic więc dziwnego, że tak nam zależy aby ładnie pachnieć. Wybierając zapach kierujemy się głównie zasadą przyjemności, wybierając te które dobrze się nam kojarzą. Ulubione zapachy często zapisują się w naszej pamięci i potrafią przywoływać wspomnienia. Dla Was zaglądamy do perfumerii w poszukiwaniu tych najpiękniejszych.
1/ Rouge Trafalgar/ Dior
Te perfumy to przypomnienie lata – nuty owocowe dominują nad zapachem, ale nie przytłaczają go. W owocowym miksie znalazły się maliny, truskawki i wiśnie, grejpfrut i liście z krzaków czarnej porzeczki. Żeby nie było tak jednostajnie owocowo dodano również nuty paczuli i piżma.
„Rouge Trafalgar uwodzi przy pomocy charakterystycznego aromatu czerwonych owoców, zaskakuje mocnymi akcentami porzeczki, czy grejpfruta. To bardzo klasyczny zapach Diora, który nie stracił nic ze swojej mocy oddziaływania.” – mówi twórca perfum François Demachy.

2/ Gucci Guilty Love Edition
Gucci Guilty to bardzo rozbudowany zapach orientalno – kwiatowo – owocowy. W wersji dla niej głównymi nutami zapachowymi są akordy paczuli w nucie głowy, narcyz który stanowi serce i piżmo, które ujawnia jego głębię. Dodatkowo wyczujecie świeży zapach bergamotki, grejpfruta, maliny, wzbogacone kwiatowym akcentem w postaci fiołka i jaśminu. Orientalną bazę stanowią nuty piżma, paczuli, ambry i szypru.
W męskiej wersji jest to zapach korzenny zbudowany na korzennych przyprawach. W nutach głowy wyczujecie akord kumkwata, mandarynkę i różowy pieprz, w sercu lawendę, geranium i rozmaryn. Jest tu również imbir i paczula, ale sendo zapachu stanowi wetiwer.
Love Edition jest rozwinięciem nut zapachowych znanych sprzed roku, są więc to pierwsze urodzinowe walentynki tych perfum. #ForeverGuilty

3/ Princes Rose de Mai/ Kilian
To nie jest nowość, bo już w poprzednim roku ten zapach doczekał się limitowanej edycji My kind of love Princess Rose de Mai. Na flakonie można znaleźć zabawny napis: I don’t need a prince by my side to be a princess/ nie potrzebuje księcia przy moim boku, żeby być księżniczką. Zapachy Kilian są dość niszowe i niedoceniane, a w swoim składzie posiadają bardzo nietypowe zestawy zapachowe i warto zwrócić na nie uwagę. Rose de Mai będzie idealnym prezentem na walentynki zamiast bukietu róż. Skomponowała go Honorine Blanc, która postawiła głównie na zapach róży, w tej kompozycji jest to róża damaceńska z Bułgarii i Rose de Mai z Grasse, która jest bardzo droga, bo zbiera się jej płatki ręcznie. Princess to także nuty imbiru, matchy i pianek marshmallow.

Kilian ma też w swojej ofercie perfumy Love don’t be shy stworzone na nutach pomarańczy, neroli i pianek marshmallow. Też warto je przetestować.
4/ Twilly/ Hermès
„Dziewczyny Hermès igrają z wiatrem, narzucając swoje własne tempo i bezprecedensowy styl. Stworzyłam dla nich nowy, odważny zapach, w hołdzie ich młodzieńczemu duchowi.” Christine Nagel, twórczyni perfum Hermès.
Twilly to zapach zamknięty w wesołym flakonie, ale oparty na mocnych, świeżych i odważnych nutach.Ostrości i wyrazistości dodaje mu nuta różowego pieprzu, delikatności ekstrakt z róży i nuta zapachowa paczuli.

5/ L’Interdit/ Givenchy
L’Interdit po raz pierwszy ukazał się w 2018 roku, tym razem mamy do czynienia z jego odświeżoną wersją. L’Interdit jest zapachem bardzo wyrazistym i mocnym, który wydaje się równie niepokojący, co pociągający. To jeden z tych zapachów, które pięknie łączą się ze skórą i długo się utrzymują. Być może jest to właśnie efekt jego wyrazistych nut zapachowych. W sercu ma zapach kwiatu maku, który wspierają nuty kwiatu pomarańczy i tuberozy. W nutach głębi można wyczuć akordy wetiwerii i paczuli (te nuty znajdziecie także w męskiej odsłonie Gucci Guilty).

Pamiętajcie, że każdy zapach pachnie inaczej na skórze a inaczej na papierze czy wstążce, warto więc testować je na nadgarstkach lub prosić o próbki.