Pierwsza i podstawowa zasada walki z atakującym nas wirusem jest taka – myjemy ręce, często, długo i dokładnie. Na każdym kroku spotkacie filmiki i instrukcje jak umyć ręce, są śmieszne i są bardziej poważne, wszystkie jednak skupiają się na tym, aby tę czynność wykonać poprawnie. Niektórzy myją ręce nucąc ulubione przeboje, tak żeby wydłużyć proces i tym samym dać czas, aby mydło w połączeniu z ciepłą wodą zabiło jak najwięcej patogenów. Skutek uboczny tych zabiegów widać już po jednym dniu jak na dłoni – podrażniona, sucha skóra, która powoduje dyskomfort. Jak sobie z tym radzić? Nawilżać, nawilżać i jeszcze raz nawilżać.
Jeśli nasze dłonie na skutek częstego mycia robią się suche i chropowate, skóra jest widocznie zaczerwieniona, to jak najszybciej należy postawić na nawilżanie. Częste mycie, używanie środków i żeli dezynfekujących zawierających alkohol, mocno przesusza naskórek, pozbawiając go często naturalnej bariery ochronnej, której skóra dłoni i tak jest w znacznej mierze pozbawiona – nie wydziela naturalnie sebum, które mogłoby ją chronić. W obecnej sytuacji nie możemy jednak odpuścić mycia rąk, w końcu chodzi o nasze zdrowie.

Pod ręką więc fajnie mieć dobry krem, który zadba o naszą skórę, nawilży i zregeneruje naskórek.
Oto nasze propozycje.
1/ Yope/ Szałwia i zielony kawior
„Jeśli po każdym myciu dłoni skóra jest nieprzyjemnie napięta, to znaczy, że jej naturalna warstwa ochronna jest uszkodzona i wilgoć szybko ucieka z jej wnętrza. Warto wtedy sięgnąć po krem z ekstraktem z alg morskich, zwanych zielonym kawiorem, który przyciąga wilgoć, a później stopniowo ją uwalnia, kiedy skóra potrzebuje nawilżenia. Połączyliśmy go z ekstraktem z szałwii, który działa przeciwzapalnie i wszelkie problemy skóry gasi w zarodku. W efekcie powstał odżywczy krem do rąk, odpowiedni nawet dla najbardziej wrażliwej skóry.”*

Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej od ekspertów Yope o kremowaniu rąk i dlaczego warto to robić, zajrzyjcie na ich bloga.
https://yope.me/pl/sklep/kremy-do-rak.html
2/ Balneokosmetyki/ Biosiarczkowy krem do rąk
„Balneokosmetyk z leczniczą wodą siarczkową, borowiną, biokrzemem, ekstraktem z aloesu i mocznikiem do skóry bardzo suchej. Polecany w leczeniu łuszczycy oraz łojotokowego i atopowego zapalenia skóry.”*
Bardzo skutecznie nawilża i wygładza skórę rąk. Łagodzi podrażnienia. Jeden z moich ulubionych kremów do rąk.

3/ Kiehls/ Ultimate Strength Hand Salve
„Zawiera kompozycję olejków roślinnych oraz naturalny wosk pozyskiwany z oliwy z oliwek, który łagodzi, nawilża i intensywnie pielęgnuje.”
Nic mnie tak nie przekonuje w pielęgnacji jak oliwa z oliwek, być może dlatego, że moja skóra jest do niej tak bardzo przyzwyczajona. Moje domowe spa dłoni to połączenie ciepłej wody, himalajskiej soli, plasterka cytryny i kilku kropli oliwy z oliwek. Skóra dłoni po takiej kąpieli jest gładka i sprężysta. Na szybko jednak i po każdym myciu sprawdzi się również idealnie Kielh’s Hand Salve.

4/ Neutrogena/
„Niewielka ilość tej wzbogaconej w glicerynę formuły, przynosi natychmiastową ulgę oraz chroni suche, spierzchnięte dłonie. Nawet w najbardziej surowych warunkach sprawia, że dłonie są wyraźnie bardziej miękkie i gładkie. Bazzapachowy. Silnie skoncentrowany, bardzo wydajny. Opakowanie 50ml wystarcza na 200 zastosowań.”
Neutrogena jest chyba jednym z najpopularniejszych kremów do rąk i jednym z tych skuteczniejszych. Plusem jest to, że dostaniecie go w każdym markecie – co nie raz uratowało moje dłonie, i w rozsądnej cenie.

5/ Embryolisse/ Odżywczy krem do rąk
„Produkt pielęgnacyjny bogaty w składniki odżywcze, naprawcze i przywracające równowagę lipidową naskórka. Wysokie stężenie składników naturalnych: masła karité, olejku z zarodków pszenicy oraz alantoiny regeneruje nawet bardzo suchą i zniszczoną skórę dłoni.”
Niezastąpiony na podrażnienia i zaczerwienienia. Szybko nawilża i przynosi ulgę. Stosowany regularnie poprawia kondycję skóry.
