Kulturalnie mon Amie

Stroję się na homeoffisie to ostatnio mój ulubiony hasztag. Dziewczyny, nie tylko blogerki i stylistyki, ubierają się, żeby pracować z domu. Kiedy piszę ubierają się, nie mam na myśli domowego stroju, czyli na przykład popularnych dresów. One się stoją. Nie jest to takie bezcelowe, jak mogłoby się wydawać na pierwszy, szybki rzut oka – ładnie ubrane mają często lepszy humor i więcej energii do pracy, plus nie muszą się martwić, kiedy przyjdzie im odbyć spotkanie online. Przy tej okazji ruszyła też akcja Wspieram Polskie Marki.

Jak wiecie, kryzys ekonomiczny związany z epidemią dotknie praktycznie wszystkie branże. Mówi się o kosmetyczkach, fryzjerach, kwiaciarkach, małych pubach, gastronomiach, a także o projektantach i branży odzieżowej. Ruszyły akcje wspierające ludzi kultury i instytucje, dzięki którym możemy z tą kulturą obcować. Ruszyła wśród wielu innych, akcja Wspieram Polskie Marki, która namawia do tego, aby kupować rzeczy projektowane i produkowane w Polsce. Wielu projektantów, tak samo jak gastronomie, ruszyło z pomocą dla szpitali. Ich linie produkcyjne i krawcowe szyją teraz maseczki ochronne i kombinezony, aby medycy mogli bezpiecznie pracować nie narażając swojego zdrowia. I my możemy się tym wszystkim branżom zrewanżować, przyczyniając się też do tego, że one będą mogły przez ten kryzys przejść ciut lepiej. 

Pisałam w jednym z pierwszych tekstów o epidemii, że jak tylko opadnie ‚kurz wirusa’, to pierwsze kroki skieruję do mojej ulubionej knajpki, na piwo i na jedzenie. Mam też nadzieję, że spotkamy się ze znajomymi w bardzo licznej i zdrowej grupie. Chętnie się wtedy wystroję. Nie będę was czarować, że codziennie rano robię makijaż i ubieram się elegancko. Bardzo podziwiam moje koleżanki, które to robią. Ja od dawna pracując z domu stawiam na wygodę – moim strojem jest dres, włosy wiążę w wysoki koczek, a zamiast makijażu nakładam krem z filtrem – na takie słoneczko przydaje się jak nic. Wygoda nie musi oznaczać nudy, chociaż muszę też szczerze przyznać, że jestem psychofanką białych t-shirtów, więc w mojej szafie jest cały zestaw białych koszulek, bo są tak pięknie uniwersalne, że nadają się do wszystkiego.

Tak wygląda mój codzienny zestaw. Pracuję w nim, gotuję, wyprowadzam psa.

Ponieważ wybrałam dla Was rzeczy sportowe, takie które najbardziej odpowiadają tym w których chodzę po domu (serio tak to wygląda), i które są z najnowszej kolekcji Reserved, pokażę Wam również jakbym wyglądała udając się na przykład na spotkanie albo #strojąc się na homeoffisie.

Dużo polskich, bardzo fajnych marek znajdziecie na SHOWROOM i na Pakamerze. Myślę, że wszyscy znają te adresy, kupicie tu bez problemu z dostawą do domu. Na SHOWROOM czeka na Was wiosenna promocja -20%.