Królowa Elżbieta i Margaret Thatcher – kobiety u władzy/ nowy sezon The Crown

Margaret Thatcher wypracowała sobie karierę polityczną i funkcję premiera, była kobietą nieustępliwą i silną, która potrafiła odnaleźć się w męskim świecie. Można pomyśleć, że nie lubiła kobiet – praktycznie w jej rządzie ich nie było, ale z mężczyznami też nie szło jej łatwo – główny zarzut pani premier wobec nich: słabość. Nowy sezon The Crown to spotkanie dwóch kobiet u szczytu władzy – Margaret Thatcher, w tej roli wspaniała Gillian Anderson, i królowej Elżbiety II, którą gra Oliwia Colman. 

Elżbieta i Margaret – obie tak różne, a jednak mają wiele wspólnego. Różnice w wychowaniu i statusie okazały się niewiele warte – obie jako kobiety pełniły wysokie funkcje społeczne. Obie związane były z polityką, Elżbieta II nie miała wyboru, Margaret Thatcher kochała politykę nad życie – niektórzy mówią, że koniec jej politycznej kariery tak naprawdę oznaczał koniec jej szczęścia.

Elżbieta II wychowywana na dworze królewskim, otoczona psami, lubiąca polowania. Kobieta, która zmuszona była polubić politykę, i nie miała w niej łatwo. Elżbieta bardzo ubolewała nad faktem, że nie ma wystarczającej edukacji i przygotowania, żeby ścierać się o politykę tak dużego państwa jakim jest Wielka Brytania z kolejnymi premierami, którzy wyznaczają polityczny kurs, często nie licząc się z jej zdaniem. Mimo szacunku jakim daży społeczeństwo królową – choć i tu było mnóstwo zamieszania i jej również zarzucono brak serca i wiele błędów, to w polityce ma ona funkcję reprezentacyjną, a jej wpływ na rząd jest mocno ograniczony. 

I Margaret Thatcher – chudziutka, nieustępliwa polityczka, strateg, którego nie ruszały łzy ludzi i protesty, która bez wyrzutów sumienia pozbywała się polityków z którymi jej nie po drodze. Thatcher – córka sklepikarza, studentka chemii i wielbicielka polityki i władzy. Margaret uważała, że nie ma takich przeszkód, które nie pozwoliłyby jej piąć się po szczeblach politycznej hierachii. Do polityki wkracza mając 33 lata. Dwie dekady później zostanie wybrana na premiera i zamieszka na Downing Street. Ona też nie miała łatwo – świat polityki jest zdominowany przez mężczyzn. Kiedy Margaret zaczyna swoją karierę w partii konserwatywnej, koledzy wiedzą, że jest zbyt silna żeby ją lekceważyć. To ona daje im przewagę w parlamencie i wygraną w 1979 roku. Mimo to za jej plecami koledzy nazywają ją Maggie, ludzie zarzucają jej brak serca, a Thatcher nie wstydzi się powiedzieć publicznie, że „rządy prawa muszą zatriumfować nad rządami motłochu”.

Kiedy Margaret wchodzi do królowej Elżbiety na pierwsze spotkanie, atmosfera jest napięta. To taka mała próba sił, po raz pierwszy równa, bo kobieta spotyka kobietę. „Jesteśmy w tym samym wieku. Dzieli nas zaledwie pół roku” – mówi Thatcher. „A która z nas jest starsza? – dopytuje Elżbieta II. „Ja” – odpowiada jej Thatcher. 

Jakie były prawdziwe relacje między panią premier, a królową? 

Oliwia Colman w krótkim filmiku z planu mówi: „Na pewno wszystko się uda. I się nie udaje. Nie dogadują się. I nici z pięknej przyjaźni na którą liczyła królowa.” „Obserwujemy jej [Thatcher] relacje z królową na przestrzeni jedenastu lat. Różnice między ich światami” – wydają się zbyt głębokie, żeby je pogodzić, podsumowuje Anderson. 

O ile Oliwia Coleman już sprawdziła się w roli królowej nie raz, o tyle sporym zaskoczeniem jest Gillian Anderson w roli Margaret Thatcher. Żelazna dama miała swoje atrybuty – dobrze skrojone żakiety, fryzura ułożona na lakier – której nie ruszy nawet huragan, wysoki głos – którego podobno nie znosiło społeczeństwo. Rola Thatcher to wyzwanie. Anderson wpisuje się w nią wspaniale – lekko przerysowana Thatcher przeciąga słowa, pochyla się to w jedną to w drugą stronę, ma w sobie dystans i wyższość. 

Sezon czwarty odsłania między innymi kulisy wizyty pani premier i jej męża Denisa w Balmoral – posiadłości królowej. Goście szybko czują się tu nie na swoim miejscu podążając za stylem życia rodziny królewskiej i oficjalnej etykiety. Pani premier nie ma bladego pojęcia o polowaniach, o których Windsorowie nie przestają mówić. Thatcher z mężem dzielą jedną sypialnię, kiedy elity brytyjskie sypiają w oddzielnych pokojach. Szala goryczy przelewa się przy pomyłkowym zajęciu przez Thatcher krzesła Elżbiety. Rodzina królewska przestaje ukrywać swoje rozczarowanie gośćmi. Margaret również powie Denisowi, że nie widzi w rodzinie królewskiej nic szczególnego: „nie są wyrafinowani, kulturalni, czy eleganccy, nie są w ogóle bliscy ideału.”  

W oficjalnym pamiętniku Thatcher zapisze jednak, że konflikt i napięcie pomiędzy nią, a Elżbietą było mocno przesadzone i rozdmuchane przez prasę. „Pomimo, że prasa nie mogła sobie darować, żeby nie rozdmuchać konfliktu między Pałacem, a Downing Street, ja zawsze uważałam, że nastawienie Królowej w stosunku do pracy rządu zawsze było w porządku. Oczywiście biorąc pod uwagę okoliczności, historie o rywalizacji „dwóch silnych kobiet” były zbyt kuszącą opcją, żeby z nich nie skorzystać. Było w nich sporo nonsensów, szczególnie jeśli pisali o „kobiecej rywalizacji”, niż w czymkolwiek innym związanym z moim urzędem.”

Mimo chłodnych relacji w ich znajomości było dużo szacunku. Jeden z pracowników Buckingham Palace miał powiedzieć, „że nigdy nie widział, żeby ktoś tak intensywnie i z zainteresowaniem rozmawiał jak królowa z panią premier”, wypowiedź tę przytacza w swojej książce „Prawdziwa Elżbieta” Andrew Marr. Królowa dobrze rozumiała rolę jaką odgrywa Thatcher w polityce i nie tylko, bo mimo swojego nastawienia była wzorem dla kobiet – to ona przebiła szklany sufit, w co jeszcze kilka lat przed nominacją na stanowisko premiera sama nie wierzyła. „Nie sądzę, żeby za moich czasów było możliwe obsadzenie stanowiska premiera przez kobietę”, miała powiedzieć Thatcher w jednym z wywiadów. 

Za swoje zasługi Thatcher została odznaczona przez Elżbietę dwoma orderami: Order of the Garter i Order of Merit – możemy zobaczyć to w The Crown. Być może była to zwyczajnie kurtuazja wobec pani premier. Ale z drugiej strony, Elżbieta zaproszona przez Thatcher na jej 80-te urodziny, nie odmówiła przyjazdu, mimo że mogła się wymigać z godnością innymi obowiązkami. Również o szacunku Elżbiety do Thatcher przesądza fakt, że na czternastu premierów, którzy zmarli za jej panowania, była obecna tylko na dwóch pogrzebach – na pogrzebie Margaret Thatcher i Winstona Churchill’a.  

Czwarty sezon The Crown można oglądać na Netflix.


Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.