Jeszcze nigdy nie było tak jak teraz – w kinach często można trafić do prawie pustej sali, chyba że wybierzecie się na premierę jakiegoś superhitu, w takim wypadku zajętych miejsc jest więcej. Złote Globy przyznawane po raz 79. nie miały uroczystej gali, nie było czerwonego dywanu, żartujących prowadzących, a nawet gwiazd i twórców filmowych. Same nagrody zostały jednak przyznane, tylko gwiazdy nie chcą się nimi chwalić. Mimo kryzysu w kinie nadal jest co oglądać, a 2022 rok zapowiada się całkiem całkiem – są tacy, którzy czekają na nowego „Batmana”, i tacy którzy pójdą zobaczyć kolejne wcielenia wspaniałego Dawida Ogrodnika, który zagra między innymi w ks. Kaczkowskiego.
Jeśli myślicie o powrocie do kina, podpowiadamy na co warto się wybrać.
„Belfast”/ reż. Kenneth Branagh
Kenneth Branagh wraca do swojego dzieciństwa, wprost na ulice Belfastu lat ’60. Bohaterem filmu jest dziewięciolatek, którego szczęśliwe dzieciństwo przerywają zamieszki trwające w mieście. Chłopiec nie może zrozumieć jak to się stało, że całkiem zgodni do tej pory sąsiedzi, nagle nie tylko krzyczą na siebie, ale praktycznie idą „na noże”, wzniecając zamieszki. Konflikt między lojalistami a republikanami narastał od dłuższego czasu, aż stał się nie do przeskoczenia. Dla dorosłych to była walka o przekonania, dla dzieci coś niezrozumiałego i traumatycznego.
Czarno – biały film Kennetha Branagh’a jest mocnym kandydatem do Oscara.
„C’mon C’mon”/ reż. Mike Mills
„C’mon C’mon” to historia radiowca, singla, który jeździ po Stanach i rozmawia z dziećmi – pyta o ich plany i marzenia, o to jak wyobrażają sobie świat. W pewnym momencie postanawia pomóc swojej siostrze w opiece nad jej dzieckiem. Relacja z dziewięciolatkiem to lekcja życia, cierpliwości, odpowiedzialności i miłości.
W roli głównej wspaniały Joaquin Phoenix, obok niego Woody Norman, którego wymienia się jako pretendenta do tegorocznego Oscara.
Truflarze/ reż. Michael Dweck i Gregory Kershaw
Lasy włoskiego Piemontu to miejsce poszukiwań jednych z najlepszych trufli – Alba, zwanych białym złotem. Do lasu, wraz ze swoimi psami, wyruszają mężczyźni. Nie ma tu blichtru i przepychu – poszukiwania białego złota to bardzo przyziemne zadanie. Dokument Dwecka i Kershawa przestawia czterech z nich – panowie w podeszłym wieku spędzają wiele godzin na poszukiwaniach, ale nie zarabiają na truflach fortuny – tę zgarniają handlarze. Dla nich liczy się więź z przyrodą i wspólne spędzanie czasu ze swoimi psami, które są kompanami ich życia – „są dla nas wszystkim”.
W kinach obejrzycie również „Matrix Zmartwychwstanie” z Keanu Reeves’em w roli Neo – opinie co do tego, czy warto znów zagłębiać się w zero – jedynkowy świat Matrixa są mocno podzielone. Fani amerykańskiego kina nie powinni się zawieść na tym tytule. Podobnie sprawa wygląda z najnowszym „Spider – Manem”, w którego wciela się Tom Holland. Jeśli jeszcze nie widzieliście „Diuny” w reżyserii Denisa Villeneuve’a, to ciągle jest na afiszach. Świat Diuny oglądany na dużym ekranie robi wrażenie. W rolach głównych Timothee Chalamet, Zendaya, Rebeca Ferguson, Oscar Isaac, czy Jason Momoa. Już wiemy, że powstanie druga część „Diuny”.