Śląskie granie Miuosha/ „Pieśni Współczesne”

Miuosh na swoją najnowszą płytę zaprosił nie tylko Zespół Śląsk, ale i całą rzeszę gwiazd. Jest Smolik, Bela Komoszyńska, Natalia Grosiak, Igor Herbut, Ralph Kamiński, czy Kwiat Jabłoni. On sam pojawia się tylko w jednym utworze, w duecie Komoszyńską. „Pieśni współczesne” to oryginalne połączenie zamiłowania do muzyki współczenej i śląskiego folkloru, którym Miuosh uległ już jakiś czas temu. Płytę, która ukazała się w ubiegłym roku, w tym roku będziemy mogli usłyszeć na koncertach.

Pierwszy raz o Miuoshu zrobiło się naprawdę głośno, kiedy został zaproszony przez JIMKA do współpracy, równie oryginalnej i przełomowej, co niedawno wydane „Pieśni współczesne”. JIMEK połączył zamiłowanie do rapu z muzyką klasyczną, a Miuosh zapadł nam w pamięć dzięki „Nie mamy skrzydeł”, jednej z najbardziej wpadających w ucho piosenek. Wcześniej zajmował się hiphopem, wydał kilka płyt, w tym „Prosto przed siebie”, czy „Piąta strona świata”. Obie płyty okazały się sukcesem. 

Być może wszystko zaczęło się od stukania pociągów jadących po torach, bo Miuosh twierdzi, że to jego ulubiony dźwięk. Od tamtej pory jednak jego zamiłowanie do dźwięków urosło, a gust się poszerzył. Współpraca z JIMKIEM i NOSPR’em otworzyła kolejne drzwi, z miłośnika dudnienia, hiphopu, Miuosh postanowił stać się eksperymentatorem. Z jednej wspólnej piosenki z Zespołem Piesni i Tańca „Śląsk” powstała cała płyta. Płyta przełomowa, bo nie było jeszcze takiego połączenia. Śpiew Zespołu Śląsk i jego folklor łączą się z muzyką współczesną. „Takie cuda zdarzają się raz na milion lat” – możemy przeczytać w nocie wydawnictwa.  

Przygoda Miuosha ze „Śląskiem” zaczęła się na scenie w 2019 roku, kiedy artysta grał Scenozstąpienie. Koncert przygotowany na Stadionie Śląskim zgromadził ogromną publiczność. Czterdzieści trzy tysiące osób mogły posłuchać jak raper na żywo występuje z ponad stuosobową reprezentacją Zespołu „Śląsk”. Sukces tego wydarzenia sprawił, że w głowie artysty zaczął się rodzić kolejny pomysł w którym folklor i ludowość miały zagrać pierwsze skrzypce. 

Miuosh/ źródło: Instagram artysty/

Ta płyta nie powstałaby w takiej formie, gdyby nie pandemia. „Śląsk”, z którym nagrywał Miuosh, ma bardzo napięty grafik od prób i koncertów. Trudno więc by było w normalnych okolicznościach stworzyć płytę, czy zagrać dodatkowe koncerty. A jednak udało się zgrać w czasie i to nie tylko ze „Śląskiem”. „Pieśni współczesne” to jedenaście utworów, każdy z nich powstał we współpracy z innym artystą. Jest Smolik, z którym Miuosh współpracował już wcześniej, jest Organek, który śpiewa „Gorycz”, jest uwielbiany przez młodzież „Kwiat Jabłoni”, Bela Komoszyńska z jej lekko zachrypniętym, przeciągającym głosem. Płyta pęka w szwach od głosów, które publiczność kocha i uwielbia. 

Teksty, które Miuosh napisał na płytę również nie są przypadkowe. Kiedy artysta pierwszy raz mówił o projekcie, zapowiadał, że całość będzie się odnosić do kultury śląska. Utwór „Dom” jest inspirowany pieśnią górniczą, na którą Miuosh trafił czytając „Czarny ogród” Małgorzaty Szejnert, który opowiada o tragedii w kopalni KWK Gottwald.  

„Wychowałem się obok tej kopalni i chciałem odnieść się w muzyce do tamtych tragicznych wydarzeń. W historii ostatnich stu lat wiele jest zdarzeń o silnej energii, o których przez codzienny pęd zapominamy. Pomniki potrafią być drogowskazem. O tym jest ta pieśń górnicza, a przez to i „Dom”, pierwszy utwór nagrany z Zespołem Pieśni i Tańca „Śląsk”, który powstał z okazji stulecia powstań śląskich. Po nim podjęliśmy decyzję, że chcemy stworzyć coś więcej i dziś mamy płytę”- mówił w rozmowie z Onetem.*

W „Dolinach” słyszymy fragment pieśni z Beskidu Śląskiego Antoniego Dygacza, w „Goryczy” nawiązanie do „Gorzkich Dymów” Małgorzaty Goraj – Bryll. Ludowość potęgują chórki Śląska, które ciekawie wybrzmiewają na tle muzyki. Miuosh przyznaje, że komponowanie „Pieśni Współczesnych” było sporym wyzwaniem – połączenie mocnego głosu ludowego chóru z tematyką śląską, może wydawać się wyniosłe i patetyczne już w samym zamyśle. Łagodzi ten efekt głos niektórych artystów śpiewających na płycie – między innymi wspaniałej Julii Pietruchy w piosence „Celina”, czy Natalii Grosiak śpiewającej „Chmury”. Są też takie przeboje jak „Doliny”, w których podniosłość dominuje w każdym dźwięku.  

„Pieśni współczesne” wydane pod koniec ubiegłego roku na płycie zyskały spore grono odbiorców. Miuosh dziękował na swoich mediach społecznościowych za tak gorące przyjęcie płyty już w dniu jej premiery. „Wasze reakcje przeszły moje oczekiwania” – mówił. Teraz skupia się na przygotowaniu do koncertów. Pierwszy z nich odbył się w salach NOSPR’u, teraz czekają na nas koncerty w Poznaniu, Wrocławiu, Warszawie czy Krakowie.

 

* https://kultura.onet.pl/muzyka/wywiady-i-artykuly/miuosh-premiera-plyty-piesni-wspolczesne-wywiad-z-artysta/fk2fyef


Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.