Masuj, roluj, szczyp i młodniej w oczach z Facegroovin’

Aplikacje coraz cześciej towarzyszą nam w dbaniu o siebie. Chętnie korzystamy z tych pokazujących jak ćwiczyć, jak medytować, pilnujących naszego tętna, czy jakości snu. Od dawna śledzimy swoje cykle miesiączkowe klikając w ekran telefonu. Teraz mamy okazję nauczyć się jak profesjonalnie masować twarz i głowę, rozluźnić spięte mięśnie szyi czy barków. W rytm muzyki z Facegroovin’ młodnieje się w oczach.

Już od jakiego czasu dziewczyny z Ministerstwa Dobrego Mydła mówiły o nowym, przełomowym projekcie. Zaskoczyły nas nie raz, zaczynając od produkcji najlepszego mydła w kostkach, po produkcję kremu do twarzy. Dziś ich półki uginają się od naturalnych kosmetyków, które kochamy my i które uwielbiają nasze ciała. Ten sukces pozwolił dziewczynom zamarzyć o czymś więcej. Nikt jednak się nie spodziewał, że Ula i Ania otworzą nie tylko studio masażu twarzy, ale stworzą też aplikację z którą codziennie możecie wykonać masaż dopasowany do tego, czego akurat potrzebujecie.

„Ten projekt od początku był o wychodzeniu poza strefę komfortu. Będą w nim kosmetyki, ale nie od nich się zaczął i nie one są w nim najważniejsze. Zrodził się z naszego przekonania, że pielęgnacja zaczyna się poza łazienką, a krem jest jej finałem, a nie początkiem. Wyszłyśmy więc ze wszystkiego co jest nam znane i ruszyłyśmy z budową aplikacji mobilnej do ćwiczeń i masażu ciała i twarzy. Pracowałyśmy nad nią dwa lata i wiecie Państwo co stało się w tydzień po premierze? Padł moduł subskrybcji i apki nie można było pobierać. Łzy były i wściekłość i bezsilność i trochę nieprzespanych nocy, bo w świecie wirtualnym nic nie zależy od nas. Ale dziś jest już lepiej, update apki dostał akcept Googla i Apple i trafił do sklepów. Otwieramy @facegroovinpolska szeroko i prosimy pięknie: dawajcie znak. Jak jest, czy działa, jeśli coś nie działa i czy według Was mogłoby działać lepiej. Stoimy w totalnie nowym miejscu, daleko poza tym, co znamy, trochę dygocemy ze strachu, bo dałyśmy temu projektowi całe swoje serca tak, jak każdego dnia dajemy je Ministerstwu. Sprawdzajcie, a my będziemy się uczyć. Not perfect but (face)growing.” – pisały dziewczyny, kiedy aplikacja debiutowała w sieci.

Facegroovin’

Aplikacja to zestaw ćwiczeń i sesji masażu. Ponieważ wszystko w naszym ciele jest połączone, nie będziemy mieli pięknych efektów na twarzy, jak choć odrobinę nie zadbamy o całe swoje ciało. Dlatego w apce znajdziecie również ćwiczenia między innymi wzmacniające postawę. Ten moment, kiedy przestajemy się garbić, szybko odbija się na naszych twarzach. Nie wspomnę o efekcie psychologicznym i wzrastającym poczuciu pewności siebie.

Edyta Maksimowicz, która ćwiczy razem z nami w aplikacji i w studiu masażu, podkreśla, że nie zdajemy sobie zwykle sprawy z tego, że nasza twarz gromadzi napięcie. To napięcie wpływa nie tylko na nasz wygląd, ale przede wszystkim na nasze samopoczucie. Dlatego efekt beauty jest dodatkiem, a praca z twarzą sprawia, że uwalniamy emocje i czujemy się głęboko zrelaksowani.

Twarz to nie tylko skóra, o której najczęściej mówimy. To również kości, mięśnie, więzadła, cały układ małych i większych żyłek, tętnic, czy naczyń limfatycznych. Każdy z tych elementów jest ważny. Rozluźniając mięśnie pozbywamy się zmarszczek, wspomagamy układ krążenia, ułatwiamy przepływ limfy. Przesuwamy tkankę tłuszczową, modelujemy ją, co wpływa na kształt twarzy. Po kilku kilkuminutowych sesjach nasza twarz wygląda na młodszą, jędrniejszą, wypoczętą.

Wszyscy wiemy, że nasze ciało wymaga ćwiczeń, żeby było piękne i zdrowe. Jeśli chodzi o twarz, branża beauty nauczyła nas, że najważniejsze jest to jakich kosmetyków używamy. „Sam krem nie załatwi wszystkiego. Bez ćwiczeń nie mamy co marzyć o pięknej twarzy” – mówiła Ania w rozmowie o Facegroovin’.

Dziewczyny podkreślają, że aplikacja ma nam pomóc, zmobilizować nas i nauczyć jak naturalnie pobudzać swoją skórę, jak zapobiegać powstawaniu zmarszczek. Dzięki masażom nasza twarz będzie promienna, zrelaksowana, odmłodzona i ruchoma. Jeśli ktoś ma swoje lata i zmarszczki, to efektem masażu będzie ich spłycenie i wygładzenie. Jeśli ktoś zaciska szczęki, to masując konkretne miejsca może nauczyć się je rozluźniać. W Facegroovin’ znajdziecie również sporą dawkę wiedzy i porad. Warto poczytać.

Facegroovin’ to ćwiczenia podzielone na różne kategorie. Znajdziecie tu bardzo podstawowe zestawy, ćwiczenia i masaże o określonym czasie trwania, ale także dopasowane do tego, jaki efekt chcecie uzyskać. Ja osobiście ćwiczę rano i wieczorem – to krótkie serie, poranna jest szybsza i pobudza, wieczorna bardziej spokojna, relaksuje i wygładza. Z „Terapii” wybrałam masaż na napięciowy ból pleców – niech podniosą rękę ci, którym napięcie wchodzi w barki! Z ćwiczeń bazowych lifting i drenaż. Z mamą zrobiłam masaż głęboki i wygładzanie całej twarzy. Ćwiczenia są proste i przyjemne.

Nikt z nas nie ma czasu, żeby codziennie pędzić do profesjonalnego gabinetu na masaż. Z Facegroovin’ mamy szansę nauczyć się jak masować, żeby było skutecznie i przyjemnie. Codzienne, krótkie serie mogą dać efekt lepszy niż jeden masaż raz na pół roku. Jeśli wybierzecie się do studia Facegroovin’ na warszawskim Mokotowie, Edyta nie tylko was wymasuje, ale i podpowie jak to robić w domu. Sesje z aplikacją pomogą utrzymać rezultat uzyskany w studiu.

Facegroovin’ to idealne narzędzie do zadbania o swój wygląd i swoje zdrowie. Ja jestem fanką.


Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.