W przestrzeni warszawskiego Muzeum Sztuki Nowoczesnej można oglądać dzieła artystów, które już 15 maja pójdą pod młotek. Wystawa i aukcja sztuki Refugees Welcome, która jest organizowana cyklicznie, w tym roku jest wyjątkowa. To już szósta edycja, na wystawie jest aż osiemdziesiąt prac, w tym dzieła Małgorzaty Mirgi – Tas, Wolfganga Tillmansa, Wilhelma Sasnala, czy Zofii Rydet.
„Aukcja Refugees Welcome angażuje artystów, kolekcjonerów i wolontariuszy na rzecz uchodźców. Dochód z aukcji przekazany zostanie na utrzymanie dwóch programów Fundacji Ocalenie: Refugees Welcome Polska i Centrum Pomocy Cudzoziemcom.”
Fundacja Ocalenie: Refugees Welcome to inicjatywa, która pomaga odnaleźć się uchodźcom przybywającym do Polski. W jej ramach mogą oni znaleźć nocleg, ale nie tylko, bo pomoc ma polegać na większej integracji i na współpracy. Ci, którzy potrzebują wsparcia w szukaniu pracy, nauce języka, czy zwykłej rozmowy, mogą na nią liczyć. Co roku przybywa nowych historii – to ludzie, którzy uciekli przed wojną, głodem, represjami, którzy w Polsce stworzyli nowy dom, właśnie dzięki uzyskanej pomocy.
Podobnie działa Centrum Pomocy Cudzoziemcom, do którego co roku trafia około dwóch tysięcy osób. Centrum tworzą ludzie różnych narodowości, którzy wspierają swoim doświadczeniem tych, co dopiero przekroczyli nasze granice w poszukiwaniu lepszego życia.
Co roku Fundacja Ocalenie i Muzeum Sztuki Nowoczesnej oraz Towarzystwo Przyjaciół MSN’u organizują wystawę i aukcję. Do udziału zapraszają artystów, którzy przekazują swoje dzieła na rzecz wsparcia inicjatywy. Ten rok jest wyjątkowy, artyści nie tylko sięgnęli do swoich kolekcji, ale również postanowili stworzyć dzieła z myślą o aukcji. Do takich dzieł należy obraz „Włosy” Alicji Pakosz.
Osiemdziesiąt prac można oglądać aż do samej aukcji, która odbędzie się 15 maja. Wśród nich są obrazy, fotografie, instalacje wideo, rzeźby. Twórcy to artyści i artystki, którzy już odnieśli duży sukces na rynku sztuki, dlatego zapowiada się bardzo ciekawa i być może zacięta aukcja.
Wśród prac jest piękna fotografia Wolfganga Tillmansa, który w pewnym momencie swojej kariery zwrócił szczególną uwagę na medium jakim się posługuje. Tak powstały prace z cyklu „paper drops”. Są to fotografie papieru fotograficznego wykonane przy użyciu małej głębi ostrości. Praca z wystawy RW to odcienie bieli i szarości, które podkreślają abstrakcyjną formę, nie przypominającą zupełnie arkuszu papieru.

Bolesław Chromry przekazał na aukcję małe dzieło. Dwie stopy, jedna duża, druga malutka i jak to Chromry dodał do rysunku bardzo trafny komentarz: mała stopa to stopa życiowa, duża to stopa procentowa. Wysłałam stopy swojemu bratu, który napisał: fajne, ale smutne. Odpisałam: fajne i prawdziwe. Chromry pisze o nim tak: „Wujek mówił, że ta stopa nie jest cukrzycowa, że jest procentowa. Że tak rośnie i się powiększa, bo to jedyny kapitał, jaki udało się biedakowi zgromadzić, oczywiście na wysoki procent.” Fajne, smutne i prawdziwe.

Do moich ulubionych dzieł należą fotografie Zofii Rydet, która przez obiektyw aparatu podglądała świat. Wchodziła do zwykłych domów, dokumentowała życie. Jej kadry są wyjątkowo piękne, są pamiątką, zapisem, ale też dowodem na to, że fotografia jest sztuką. Na zdjęciu podarowanym na aukcję widzimy chłopca w wieku szkolnym, który pod pachą niesie dwa ogromne bochenki chleba. Zdjęcie Rydet zrobiła w Albanii w latach ’60 XX wieku.

Niedaleko od fotografii Rydet można zobaczyć mały patchwork Małgorzaty Mirgi – Tas, która reprezentuje Polskę na tegorocznym Biennale w Wenecji. To jedna z tych artystek o których nie przestaje się mówić. Jej pawilon wenecki przyciąga tłumy. Mirga – Tas opowiada o Romach, głównie kobietach, przywracając im ich miejsce w historii, ale też przypominając o magii z jaką kiedyś kojarzyli się Romowie.
Do wylicytowania jest praca Edwarda Dwurnika, Pawła Althamera, Guerilla Girls, Karoliny Jabłońskiej, plakaty Henryka Tomaszewskiego, Filipa Pągowskiego, cykl prac Wilhelma Sasnala. Największą uwagę przyciąga praca Rafała Bujanowskiego „Dom spalony dom w budowie” – praca bez ram, bardzo minimalistyczna, która wygląda jak fotografia, a jest obrazem. Być może to będzie najmocniej licytowana praca tej aukcji.



