Od zeszłego weekendu Warszawa ma swoje O JEJU, w którym dostaniecie nie tylko koreańskie maseczki, ale także kosmetyki naturalne i ekologiczne polskich marek! W związku z otwarciem chcemy Wam przedstawić naszą listę ulubionych maseczek.
Trochę ponad rok temu w Krakowie dwie przyjaciółki postanowiły otworzyć sklep z koreańską pielęgnacją. Dziś krakowskie O JEJU to miejsce prawie kultowe, obowiązkowe do odwiedzenia zaraz po pysznym śniadaniu zjedzonym na krakowskim Starym Mieście. Do otwarcia tego lokalu zainspirowała dziewczyny podróż po Azji i moda na koreańską pielęgnację, która była u szczytu popularności. Fajnie jest mieć możliwość wejścia do sklepu i wybierania spośród wielu, wielu produktów, bo każdy znajdzie tam coś dla siebie – na zmęczoną i szarą cerę, na trądzik, na przebarwienia, na pierwsze oznaki starzenia. Oprócz różnego rodzaju koreańskich maseczek, znajdziemy w sklepie produkty polskich marek, nie zawsze nam znanych, które produkują kosmetyki bez zbędnych konserwantów, barwników, oparte na naturalnych wyciągach roślinnych. Oferta jest tak duża i tak dobra, że nie zdarzyło mi się nigdy wyjść stamtąd z pustymi rękami.

Od 17 lutego w Warszawie przy ulicy Mokotowskiej 71 działa stołeczne O JEJU.
Namawiamy Was na wizytę, wśród półek i regałów zastawionych kosmetykami napewno znajdziecie swoje nowe, ulubione, uzależniające produkty. I przedstawiamy Wam naszą listę koreańskich maseczek, które przetestowaliśmy i które skradły nasze serca – to znaczy, że sprawdziły się w stu procentach przy okazji nie robiąc nam szkody, czy nie uczulając.
5 naszych, koreańskich hitów z O JEJU
1/ Aloe Moisture&Calming/ It’s Skin
Maseczka zawierająca wyciąg z aloesu – który potrafi uratować nawet najbardziej przesuszoną i podrażnioną skórę, aloes jest silnie nawilżający. Regeneruje, zabezpiecza i koi stres wywołany zanieczyszczeniami powietrza. Uelastycznia i nadaje blasku.
Dla nas ta maseczka to wybawienie po długiej podróży, skóra staje się dobrze nawilżona, nie jest ściągnięta, za to delikatna i gładka, przyjemna w dotyku.
Maseczki z aloesem nadają się do każdego rodzaju skóry – między innymi do skóry z tendencją do trądziku, którego objawy łagodzą.
2/ Fresh Garden Mask Snail/ Skin79
Kiedyś siostra opowiadała mi, że kupuje odmładzający krem z wyciągiem ze ślimaka. Ze ślimaka? Ohyda! Ale ciekawość wygrała, bo twierdziła że wyciąg ze ślimaka działa cuda, więc jak tylko dostrzegłam maseczkę ślimak Skin79 na półkach krakowskiego O JEJU, nie mogłam się powstrzymać.
Maseczka delikatnie napina skórę, która staje się bardziej elastyczna i promienna. Ślimak rzeczywiście ma regenerujące i przeciwzmarszczkowe właściwości, dlatego jest polecany do skóry dojrzałej.
Do produkcji maseczek używa się śluzu ślimaków, nie robiąc im samym krzywdy, więc stopień mojej dezaprobaty zmniejszył się w stopniu znacznym. Sami przyznacie ze wyciąg ze ślimaka brzmi nieco drastycznie!
3/ Glinka biała/ Mokosh
Biała glinka jest jedną z delikatniejszych, nie tylko mocno odżywia, ale i oczyszcza skórę, co sprawia, że jest super biorąc pod uwagę stopień zanieczyszczenia powietrza – pozdrawiamy Kraków. Idealna do każdego rodzaju skóry, w tym tej skłonnej do podrażnień.
Biała glinka jest bogata w krzem, wapń, sód, magnez, żelazo, potas. Ma jedwabistą, delikatną konsystencję. Może być używana samodzielnie jako maseczka – wystarczy połączyć ją z wodą (można dodać ją również do kąpieli), albo można stworzyć na jej bazie bardziej zaawansowane maseczki DIY. Nasza ulubiona maseczka to połączenie białej glinki, jajka (tylko z odpowiedzialnej hodowli, od szczęśliwych kur), z oliwą z oliwek lub olejkiem arganowym i miodem. Taki skład mocno odżywia, napina, rozjaśnia i nadaje blasku. Sprawdza się za każdym razem!
4/ Superfood Capsule Pack Lentils maseczka całonocna/ Holika Holika
Kiedy skóra potrzebuje stuprocentowej regeneracji i odnowy nic nie sprawdzi się lepiej niż maseczka całonocna. Podczas snu nasza skóra regeneruje się sama, ale też lubi jak ją wspomagamy, w nocy chętnie chłonie substancje odżywcze zawarte w kremach i maseczkach. Superfood od Holika Holika jest bogaty w substancje odżywcze, które są pozyskiwane w niskich temperaturach i pakowane w małe kapsułki, do jednorazowego użytku – to sprawia, że wszystko co dobre zachowuje świeżość i mocniej odżywia skórę.
Idealna dla zmęczonej, szarej cery, poprawia również napięcie wyrównując zmarszczki.
5/ The Fresh Shit Mask Honey/ It’s Skin
Ten, kto czytał moje teksty, wie jak wielką fanką miodu jestem – nie tylko w jedzeniu, chociaż to przede wszystkim, ale również w produktach kosmetycznych. Miód jest bogaty w substancje odżywcze i mikroelementy: potas, chlor, fosfor, magnez, wapń, żelazo, molibden, mangan i kobalt oraz witaminy: A, B1, B2, B6, B12, C, kwas foliowy, pantotenowy i biotynę. Ma również działanie gojące i antybakteryjne. Jak go tu nie kochać! Musiałam więc przetestować maseczkę zawierającą miód w swoim składzie.
Nie zawiedziecie się na niej, skóra po nałożeniu jest odprężona, złagodzona, wszystkie stany zapalne wyciszone – polecam ją osobom z trądzikiem, nie tylko złagodzi ale też zadziała leczniczo. Dodatkowo skóra jest pięknie nawilżona i gładka.
Nie radzę natomiast lizać kosmetyku – oprócz miodu jest tu trochę innych substancji, które nie smakują najlepiej.
Dla tych, którzy mieszkają poza Krakowem, czy Warszawą, dobra wiadomość jest taka, że O JEJU działa też internetowo. Powiemy Wam, że nie raz ta strona łagodziła nasze uzależnienie, jako że nie zawsze mogliśmy sobie pozwolić na wycieczkę do KRK.
Ciekawe – „wyciąg ze ślimaka”, lol, pierwsze słysze żeby ktoś tak powiedział
PolubieniePolubienie
Byłam, pięknie tam jest, no i wybór kosmetyków zacny
PolubieniePolubienie